Od lat marzyła, żeby mieć dziecko. Kupiła zestaw za 130 zł i zapłodniła się sama
24-letnia Bailey Ennis od lat marzyła, żeby zostać mamą. Nie zamierzała jednak związać się z żadnym mężczyzną. Postanowiła zakupić zestaw on-line, który kosztował ją 25 funtów, co stanowi równowartość około 130 zł. Dziś jest szczęśliwą mamą małego Lorenza.
Bailey Ennis pochodzi z Londynu i choć nie była w związku, to bardzo chciała mieć dziecko. Jako lesbijka wiedziała, że nigdy nie zwiąże się z żadnym mężczyzną. Rozwiązaniem okazał się zakup zestawu inseminacji nasienia on-line, dzięki któremu sama się zapłodniła.
Zobacz także: Naprotechnologia a in vitro: czym się różnią?
Sztuczne zapłodnienie
Sztuczne zapłodnienie najczęściej kojarzy nam się z zapłodnieniem w warunkach szpitalnych, wykonane przez lekarzy. Bailey spróbowała czegoś innego. Znalazła dawcę przez Internet i zakupiła zestaw do zapłodnienia za 25 funtów – to około 130 zł.
Zdecydowała się na samodzielne wykonanie zabiegu u siebie w domu. Los chciał, że naprawdę się udało. Kobieta zaszła w ciążę w październiku 2021 roku, a 2 lipca 2022 roku urodziła synka, któremu nadała imię Lorenzo.
W rozmowie z portalem przyznała, że to najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęła.
Od nastolatki chciałam zostać mamą, a jako lesbijka zawsze wiedziałam, że będzie to musiało być przez sztuczne zapłodnienie. Nie miałam ochoty na bycie w związku. Chciałam po prostu mieć dziecko. Lorenzo jest niesamowity i wygląda zupełnie jak ja
- przyznała.
Znalezienie dawcy spermy
Bailey przeszukiwała strony internetowe poświęcone dawcom nasienia. Jak przyznała, nie szukała jakiś szczególnych cech czy wyglądu. Zależało jej na znalezieniu kogoś godnego zaufania i jak najzdrowszego.
W końcu znalazła mężczyznę, który miał odpowiednią dokumentację medyczną i był już wcześniej dawcą dla dwóch innych par LGBTQ. Zanim oboje zgodzili się, że zostanie jej dawcą, kobieta umówiła się z nim na kawę.
Następnie zakupiła zestaw do sztucznego zapłodnienia i ponownie spotkała się z mężczyzną w odpowiednim dniu cyklu.
To było naprawdę łatwe i nie było w ogóle kłopotliwe. Przyniósł swoją darowiznę, a następnie pomógł mi użyć zestawu. Wszystko było sterylne – kubki, strzykawki, test owulacyjny.
- wyznała kobieta.
Bailey powiedziała również, że jeżeli jej syn będzie kiedykolwiek chciał poznać swojego ojca, to da mu taką możliwość. Nie ukrywa również, że zależy jej, aby Lorenzo miał rodzeństwo.
Czytaj także: "Seryjny dawca spermy" jest już ojcem 46 dzieci. Tournée po Europie przyniesie mu kolejne pociechy
Dawca spermy spłodził 15 dzieci, teraz stanie przed sądem. Rodzina tłumaczy: "Chciał tylko pomóc"
