Mimo że średni wiek Polek rodzących po raz pierwszy wzrasta z roku na rok, Polska znalazła się wśród 5 krajów, gdzie – w porównaniu do innych państw UE – zostaje się mamą stosunkowo wcześnie. Badania przeprowadzone przez Eurostat wykazały, że Polki rodzą swoje pierwsze dziecko średnio w wieku 27,2 lat. gdy tymczasem kobiety w Unii Europejskiej zostają matkami, mając 29 lat.
Warto nadmienić przy okazji, że wiek kobiet zachodzących w pierwszą w ciążę wzrósł o 3 lata w ciągu ostatnich 20 lat. Jak łatwo się domyślić, miejsce Polek w rankingu wynika z ogólnej tendencji do późnego macierzyństwa, która dotknęła niemal wszystkie kraje UE. Przed Polkami plasują się tylko mieszkanki czterech krajów, które zostają mamami wcześniej: Bułgarii (26 lat), Rumunii (26,4 lat), Łotwy (26,8 lat) i Słowacji (27 lat). Najstarszymi pierworódkami są zaś Włoszki (31 lat), Hiszpanki (30,8 lat), mieszkanki Luksemburga (30,5 lat), Grecji (30,3 lat) oraz Irlandii (30,1 lat).
Według danych GUS od dwóch lat rodzi się więcej dzieci – w 2016 roku liczba urodzeń wyniosła 382 tys. i była większa o 13 tys. niż w poprzednim roku, natomiast w 2017 roku urodziło się ok. 402 tys. dzieci.
Rodzą najczęściej kobiety w wieku 25-29 lat i 30-34 lat. Według danych wzrosła również płodność u kobiet w starszych grupach wiekowych, co może świadczyć o realizacji odroczonych planów macierzyńskich.
Powszechnie wiadomo, że u trzydziestolatek, a zwłaszcza po 35. roku życia, częściej występują trudności z zajściem w ciążę, a ryzyko wad wrodzonych u dzieci wzrasta. Rośnie też zagrożenie poronieniem, komplikacjami w ciąży i przy porodzie.
Choć późne macierzyństwo pociąga za sobą wiele konsekwencji, wśród których najistotniejszą jest zmniejszenie szans na poczęcie, ma też swoje zalety. Kobieta, która zostaje matką w późniejszym wieku, ma już zwykle ustabilizowaną sytuację materialną i jest w stanie zapewnić dziecku większe zabezpieczenie finansowe. Późne macierzyństwo jest z reguły dojrzalsze – matki charakteryzuje mniej emocjonalne podejście, mają więcej doświadczeń i często nie widzą potrzeby pogoni za nowymi, co sprzyja życiowej stabilności.