Mądrale

2009-01-14 14:16

Podwórkowa rozmowa nie tylko o aptece.

Mądrale
Autor: archiwum redakcji

Na podwórku Krzyś częstował cukierkami.
- Mniam! - powiedział Jaś. - Gdzie kupiłeś?
- Mama przyniosła z apteki.
- Cha, cha! Z apteki! - krzyknęła Ula. - W aptece sprzedają lekarstwa, nie cukierki.
- Ale to są cukierki z witaminami - odciął się Krzyś.
- Witaminy są w jabłkach - ogłosiła Ula. - A w aptece są zarazki.
- Do sprzedania? - dopytywał się Jaś. - Moja mama kupiła w aptece pastę do zębów.
- Na pewno na receptę! - Ula pękała ze śmiechu.
- Cicho! - krzyknął Jaś. - Coś wam powiem. Jak tata był chory, to byłem z mamą w aptece po takie białe proszki i tam stała gadająca maszyna i mówiła:„Stań prosto! Nie ruszaj się!”. I ja stanąłem, a mama zaraz mi powiedziała, że urosłem i że brawo!
- Ściemniasz! - oburzył się Krzyś. - Ja kupiłem w aptece ...
- To ty ściemniasz! - przerwała mu Ula. - Dzieciom samym nie wolno kupować w aptece!
- Mądrale - skwitował Krzyś. - Jutro pójdę po cukierki, to zobaczymy.
Następnego dnia Krzyś  poszedł z mamą po witaminowe cukierki. W aptece był dziwny zapach. Za szybkami uwijały się miłe panie w białych fartuchach. Klikały w komputery i sprzedawały ludziom różne tabletki oraz maści.
Krzyś wrzucił żeton i zmierzył się na gadającej maszynie. Też urósł.
Widział recepty, mnóstwo lekarstw i pastę do zębów.
Tylko zarazków nie widział. Szkoda.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.

NOWY NUMER

POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram >

Pobieram
poradnik ciaza