Aparat sam w sobie dzieci rozpoznają, ale klisze? Z pewnością wizja tego, że po wakacjach, trzeba było iść do fotografa, żeby zobaczyć, jak wyszły zdjęcia i w sumie czekać ze 2 tygodnie od zrobienia do ich obejrzenia, może być dla współczesnych dzieciaków nie do pojęcia. Pomijając fakt, że dziś robimy zdjęć 200 i wybieramy 10 najlepszych, a wtedy, jak ojciec obciął matce czoło na zdjęciu, to już nie było odwrotu.