…I oddać za to wszystko, poświecić każdą cząstkę swojego ciała, czasu, bo to ważne. To kłamstwo. Jeśli karmienie piersią wysysa z ciebie życie, dosłownie i w przenośni, a ty go nienawidzisz i to cię denerwuje, to przestań! Mleko modyfikowane utrzymuje dzieci przy życiu od dziesięcioleci.

Pokarm matki jest idealny i potrzebny, ale równie potrzebna jest dziecku szczęśliwa matka.  

To kłamstwo, które wmawia się kobietom w ciąży, żeby poczuły się lepiej. Poród boli i nie ma się co oszukiwać, że tak nie jest. Najczęściej jest to  trudne doświadczenie, a szybkie i bezbolesne porody należą naprawdę do rzadkości. 

Niestety nie! Czasami pokochanie kogoś wymaga czasu. Wiele kobiet uczy się miłości do dziecka tygodniami i miesiącami. Część z nas odczuwa miłość do dziecka, zanim się ono urodzi, inne doświadczają tego uczucia, gdy noworodek, trafia na ich pierś cały we krwi i śluzie, inne jeszcze później. I to jest w porządku.

Nie. Dziecko płacze, bo cię potrzebuje i tylko tak może to pokazać. Jeśli nie zareagujesz na jego krzyk, nie dasz mu poczucia bezpieczeństwa, pokażesz, że jest dla ciebie nieważne. Jeśli nie zaspokajasz potrzeb dziecka, nie nauczy się ufać ludziom i będzie bać się świata.

Odpowiadaj na każde wołanie malucha, za każdym razem. Nie musisz brać go na ręce, ale dotknij go, powiedz coś do niego, pokaż, zże czuwasz i kochasz.

Nawet doskonała organizacja, systematyczność, plan dnia, i tysiące innych rzeczy nie pomogą młodej mamie w wydłużeniu doby. Jeśli masz w domu noworodka, ale nie jesteś księżną Kate, więc nie masz do pomocy niani, sprzątaczki, kucharki, lokaja i praczki, to nie będziesz mieć czasu na „wszystko”, a czasem nawet na zjedzenie obiadu (jeśli ci go ktoś ugotuje).

Ktoś powiedział, że posiadanie dziecka jest jak eksperyment psychologiczny, w którym biorą grupę ludzi i czynią z jednej połowy więźniów, a z drugiej - strażników więziennych.

Urodzenie dziecka zmienia świat i wywraca go góry nogami całe wasze życie. Powoduje konflikty których dotąd nie miałaś i problemy, których istnienia nie podejrzewałaś. Nie znaczy to, że dziecko niszczy każdy związek, ale na pewno nie pomaga w budowaniu relacji przynajmniej przez pierwsze kilka miesięcy po przyjściu na świat.

Bzdura, wiele kobiety marzy o wyrwaniu się z domu i o powrocie do pracy, bo nieustanne układanie wieży z klocków i oglądanie świnki Peppy je wykańcza. To nie oznacza, że są złymi matkami lub że nie kochają swojego dziecka. Po prostu do szczęścia potrzebują kontaktu z ludźmi, wyzwań zawodowych i jakiegoś zajęcia.

Nie, do tego nie da się przyzwyczaić, brak snu był najcięższa tortura stosowana przez tajnych agentów i noworodki.

Brak snu utrudnia normalne funkcjonowanie, powoduje zaburzenia nastroju, dlatego trzeba zrobić wszystko, aby oddać czasem dziecko z ręce ojca lub babci i po prostu się wyspać. 

Czasem tak, ale czasem nie. Dwoje dzieci to także dwa razy więcej kłopotów, katarów, rozbitych kolan, ale i dwa razy więcej radości. Nie miej drugiego dziecka tylko po to, by starszak miał kompana do zabawy i nie zawracał ci głowy układaniem puzzli.