Uważaj, co mówisz! Przedszkolanka wie wszystko o waszych domowych rozmowach

2019-10-15 11:33

Zaczęło się od dziwnego spojrzenia jakie posłała Ci przedszkolanka podczas wizyty po dziecko.

Przedszkolanka wie o tobie wszystko
Autor: Getty Images

Spis treści

  1. Brzydko mowa
  2. O czym w domu?
  3. Co Pani zrobi z ta wiedzą?
  4. Nie wpadajmy w panikę
  5. Dajmy sobie więcej czasu

Wracając do domu masz uczucie, że coś jest nie tak. Jeszcze nie wiesz co, ale to uczucie chodzi za tobą krok w krok. Przedszkole jest jednym z miejsc, gdzie dobitnie uświadamiamy sobie, że nasze dzieci są nasza wizytówką. Czasami mniej brutalnie, lub bardziej. Czasem wręcz zaczynamy współczuć swoim rodzicom jeśli nasza pociecha zaczyna psocić, bo jest duże prawdopodobieństwo, że zachowywaliśmy się podobnie. Po jakimś czasie dociera do nas, że wychowawczyni naszego dziecka może wiedzieć o nas o wiele więcej niż nam się wydaje, lub też może mieć o nas zupełnie mylny obraz. Dzieci mają w końcu fantazję – najlepszą.

Brzydko mowa

Samochód to narzędzie którym posługuje się wielu z Nas. Czasem się spieszymy i zdarza się, że komentujemy poczynania innych kierowców. Czasami zapominamy, że w foteliku obok jest małe dziecko. Wstyd robi się, gdy do naszej oceny dołączy jeszcze jeden cieńszy głosik poparcia. Jeśli dodamy do tego skłonność dzieci do częstego powtarzania nowo poznanych słów, to gwarantowane, że wstydu możemy najeść się nie tylko w przedszkolu. Może to się zemścić w kościele, sklepie, czy innym niestosownym miejscu. Tu warto przemyśleć swoje zwyczaje i to jakich zwrotów nauczymy potomstwo.

O czym w domu?

Pamiętacie ten kawał, w którym Pani pyta Jasia: Gdzie śpią twoi rodzice? A On odpowiada, że na linie? To dowód na to, że w kawalerce trudno pomieścić życie rodzinne i pragnienia dorosłych. Warto też powstrzymać się od kwiecistego komentowania wydarzeń politycznych. Mecz z odwiecznym rywalem lepiej obejrzeć na stadionie, lub w pubie, niekoniecznie z dzieckiem. Oprócz tego, że nauczyłem swoje córki pokazywać język od urodzenia powtarzałem im, że jestem „Sułtanem Kosmitów”, a One są „córkami Sułtana Kosmitów”. Jak mnie przedszkolanka spytała dlaczego moje dzieci tak mówią, musiałem odpowiedzieć, że tak jest. Ciekawe, czy inni ojcowie też maja taką ciekawa prace jak ja?

Co Pani zrobi z ta wiedzą?

Jeśli to ja bym był na miejscu pani z przedszkola to na pewno podjąłbym kroki, jeśli zobaczyłbym, że dziecku coś się dzieje. Poza tym podejrzewam, że miałbym niezły ubaw. Dzieci potrafią być bardzo bezpośrednie. Raczej nie zdradzą hasła do konta bankowego, ale jak na dłoni widać jak są wychowywane. To jest to świadectwo z pierwszego akapitu. Chyba chcemy być postrzegani jako ludzie kulturalni. Chociaż czasem bywa to niemożliwe. Moja córka potrafi wpaść w taka histerię, że mam wrażenie, że świadkowie takiej sceny maja mnie za psychopatę. Wtedy pozostaje tylko szybko zakończyć konflikt i najlepiej stopić się, zapaść pod ziemię lub rozpłynąć w powietrzu.

Nie wpadajmy w panikę

Uczciwi obywatele nie mają się czego obawiać. Taką mądrość ostatnio usłyszałem. Od zawodowców wiem, że podchodzą do tego tematu z dystansem. Im dłużej w zawodzie, tym bardziej te wszystkie dziecięce historie zlewają się w jedną całość. Poza tym wiedzą też, że dzieciaki nie do końca rozumieją słowa, których używają. Warto natomiast posłuchać swojego dziecka i rozmawiać z nim o tym co się dzieje w przedszkolu. Mimo, że od mojej córki ciężko wyciągnąć informacje to cały czas ją rozpytuje. Dowiedziałem się na przykład, że ma już chłopaka – nie wiem co o tym myśleć, ale kupiła mu resoraka na „dzień chłopaka”, więc chyba to poważna sprawa. Jeśli maluch nie chce za bardzo opowiadać o tym co dzieje się w przedszkolu to może być sygnał ostrzegawczy - warto wtedy porozmawiać z wychowawcą, a samemu poświęcić dziecku więcej uwagi.

Dajmy sobie więcej czasu

To jest zawsze najlepszy prezent. Dzieci bardzo doceniają to, że poświęca im się uwagę. Za chwile dorosną i będą miały więcej swoich spraw, a dla nas mniej czasu. Moje dwie córki są na takim etapie, że pokonały już ten pierwszy szok i przyzwyczaiły się do siebie. Teraz zaczęły rywalizować o moją uwagę. Tu cały pies pogrzebany, ale dobry stary da z siebie wszystko, bo to jest czas w którym buduje się relacje na całe życie. Mamy szansę wpłynąć na to co będzie wiedziała o nas przedszkolanka i na jakich ludzi wyrosną nasze pociechy.

Więcej artykułów Jakuba i innych odjechanych Ojców znajdziesz na stronie www.jestemtwoimstarym.pl 

Autor
Jakub Białczak
Jakub Białczak
Zawodowo dziennikarz, prezenter, DJ. Prywatnie tata dwóch córek – Marysi i Basi. Młodsza uczy się mówić, starsza stawia pierwsze kroki w przedszkolu. Stara się odnaleźć w roli ojca. Lubi pokazywać świat swoim dzieciom. Basen, park trampolin czy labirynt z kulkami tam go spotkasz z maluchami. Jego motto i żelazna zasada jako rodzica to - „Tata zawsze dotrzymuje słowa”. Poza tym, wreszcie może sobie/dzieciom kupować wypasione zabawki.
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają

NOWY NUMER

POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram >

Pobieram
poradnik ciaza