Psychologia

Dopiero od niedawna mówimy o "migdałowych mamach". Nowa jest jednak tylko nazwa. Matki zachowywały się w ten sposób, zwłaszcza w odniesieniu do córek, od zawsze. W latach 90. i 2000. wychowywano tak większość dziewczynek. Dopiero dziś mówimy o tym, jak wielki błąd robiono i dlaczego takie zachowania nie powinny już mieć miejsca.
Zanim na świecie pojawi się dziecko, przyszłe mamy dostają wiele rad od otoczenia dotyczących tego, co je czeka po porodzie. Czytają też na ten temat w różnych poradnikach, profilach instagramowych, portalach parentingowych. Niestety jak się później okazuje, nie da się przygotować na każdą ewentualność, a wiele z tych „pewnych rad” okazuje się zupełną nieprawdą.
Prawie każda przyszła mama otrzymuje od rodziny czy znajomych kobiet cały wachlarz "dobrych" rad i przestróg. Część z nich bierzemy sobie do serca, inne odrzucamy, i na tej podstawie kreujemy wizerunek siebie w roli matki i obraz naszego przyszłego macierzyństwa. Dopiero po tygodniach, miesiącach lub latach dostrzegamy, że wiele z teorii, które słyszałyśmy i które przyjęłyśmy było bzdurą, żeby nie powiedzieć zwykłym oszukaństwem. Kilka mam zwierzyło się nam ze swoich rozczarowań i wymieniło kilka kłamstw dotyczących ciąży i macierzyństwa, w które niepotrzebnie uwierzyły.
„Szokuje mnie, że ludzie komentują często tak, jakby ich zadaniem było, żeby druga osoba poczuła się jeszcze gorzej. Nie wiem czy to z braku empatii, uważności, z głupot, ze złości, braku wiedzy, inteligencji emocjonalnej? Cokolwiek to jest – jest to powodem, ale nie wymówką. Gdy ktoś już się decyduje otworzyć się przed Tobą – potraktuj to jako przywilej i bądź dla tej osoby. Jeśli nie wiesz jak być – to przynajmniej nie dobijaj” – tak zaczyna swój wpis psycholożka Julia Izmalkowa znana na instagramie jako @psychomama_julia.
Zdaniem jednego z najbardziej znanych amerykańskich prawników zajmujących się sprawami rozwodowymi, nie ma co spieszyć się ze ślubami. Choć dawniej, osoby które do trzydziestki nie były po ślubie uważano za stare panny i starych kawalerów, dziś czasy się zmieniły. Ekspert zdecydowanie odradza małżeństwa przed trzydziestymi urodzinami. Ma kilka mocnych argumentów.
Na święta składamy sobie życzenia spokoju, relaksu i radości. Niestety często pozostają one niespełnione. By sprostać oczekiwaniom wszystkich w rodzinie, nieraz gnamy od stołu do stołu bez chwili wytchnienia. Gdy w końcu okres świąteczny się kończy, oddychamy z ulgą, ciesząc się, że rodzinne biesiady mamy już za sobą. Taki scenariusz co roku przerabiała nasza czytelniczka, która w pewnym momencie zbuntowała się i zmieniła go.
Patchworkowych rodzin będzie w Polsce coraz więcej. Statystycznie rozpada się co trzecie małżeństwo. To i tak mniej niż w rzeczywistości. Dane te nie obejmują przecież związków nieformalnych, mimo iż rodzin, w których rodzice nie są małżeństwem jest przecież wiele. Święta po rozstaniu nie są proste dla żadnej ze stron. Sprawa tym bardziej się komplikuje, gdy na horyzoncie pojawiają się nowi partnerzy i ich rodziny. Czy w takiej sytuacji szczęśliwe i spokojne święta są w ogóle możliwe?
„Nie każdego stać na wystawne święta i prezenty dla wnuków z telewizyjnych reklamówek” – pisze w liście do naszej redakcji podłamana pani Janina. Co roku organizuje Boże Narodzenie dla całej rodziny, bo nie chce sprawiać dzieciom przykrości. Przyznaje jednak, że z chęcią sama by do kogoś pojechała na Święta w odwiedziny.
Wiele kobiet bez zastanowienia ogarnia dom po reszcie domowników. Niby nie my odpowiadamy za ten cały bałagan, ale najwyraźniej tylko nam on przeszkadza. Sprzątamy zabawki po naszych dzieciach, okruchy po wspólnym śniadaniu, kubki po mężu, błoto po psie. Część z nas nie narzeka - tak po prostu jest. Robimy to bez zastanowienia, bo lubimy mieć czysto, a na dzieci i męża często nie ma co liczyć. Jednak nasza czytelniczka Martyna postanowiła powiedzieć temu w końcu "dość".
Przestrzeganie własnych zasad i asertywność po urodzeniu dziecka są niezwykle ważne. Przekonała się o tym nasza czytelniczka Edyta, której 3-tygodniowa córeczka trafiła do szpitala po wizycie gości. Kobieta chciała odwlec odwiedziny rodziny do pierwszych szczepień swojego dziecka, ale uległa namowom teściowej. Bardzo szybko pożałowała swojej decyzji.
„Na dźwięk kaszlu dziecka nie czuję już współczucia. Wzbiera we mnie wielka złość” – pisze Ania w liście do naszej redakcji. Tymi słowami odziera z pięknej otoczki mit cierpiącej matki Polki i pokazuje, że rodzicielska rzeczywistość bywa szara i brutalna, a nie lukrowana jak instagramowe obrazki. Gdy przychodzi rodzicielski kryzys, nawet wizja zbliżających się świąt nie napawa optymizmem.
Nie ma rodzin, w których od czasu do czasu nie pojawiają się konflikty. To odwieczny temat, z którego żartują komicy. Ten ojciec, będący stand-uperem rozgrzał matki pytaniem o krzyczeniu kobiet. „Zabierz dzieci i uciekaj na kilka godzin” - radzą mu rozbawione matki. Inne z kolei widzą w tym temacie głębszy problem.

NOWY NUMER

POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram >

Pobieram
poradnik ciaza