Po prostu. Na słowo "nie" u dwulatka pojawia się sprzeciw, mimo, że paradoksalnie, to najczęstsze słowo, jakiego sam używa. Dla "świętego spokoju" lepiej starać się mówić do malucha z pominięciem "nie". Dobry będzie też bardziej partnerski ton wypowiedzi, bo na ten rozkazujący, dwulatki też mają "alergię", np.:
Dowiedz się: Genialna zabawa, która uspokoi nerwowe dziecko
To dziwne, ale wiele dwulatków choć wiemy, że to nie prawda, bo to widać i czuć, upiera się, że nie potrzebuje zmiany pieluchy. I to niezaleźnie od rodzaju jej zawartości... Czasami rozwiązaniem,m które przekona dwulatka, mogą okazać się pieluchomajtki. Ale nie zawsze.
Swoboda to słowo klucz w życiu dwulatka, tak więc buty i skarpetki nie są jego ulubionymi rzeczami.
Tak zwyczajnie, choć to irracjonalne. Trzeba się z tym pogodzić i kupić dwulatkowi specjalny talerz z przegródkami.
Kolejna rzecz, którą lepiej zaakceptować. Mogą pomóc specjalne świecące i grające szczoteczki z ulubionymi bohaterami bajek, lub smakowe pasty do zębów. Ale tak jak zwykle to bywa u dwulatka - to może nie podziałać.
Nawet nienawidzi. Będzie się darł jak obdzierany ze skóry. Warto zainwestować w kapeusz do mycia głowy, można też zakładać dziecku okulary pływackie, albo po prostu pogodzić się z faktem, że mycie głowy to nie będzie rodzinna sielanka.
Zobacz też: Mycie głowy dziecku to dla ciebie katorga? Podpowiadamy, jak zrobić to bez krzyku
Wózek mógłby dla dwulatka nie istnieć. Większość ma na niego alergię, do momentu, jak rozbolą go nogi. W idealnym świecie istniała by czarodziejska różdżka po użyciu której wózek pojawia się, gdy jest potrzebny. Nie ma jednak na to szans, więc radzimy zainwestować w rowerek trzykołowy.
Przeczytaj: Co robić, gdy dziecko nie chce jeździć w wózku? Mamy na to kilka sposobów
Nie lubi zmian. Często więc nosi czapkę, gdy już jest bardzo ciepło i wcale jej nie potrzeba, bo jeszcze pamięta zimę, albo na odwrót - nie chce zakładać czapki, bo niedawno było lato. Tu trzeba dobrego sposobu. A te, znajdziecie w tekście poniżej.
Sprawdź: Co zrobić, gdy dziecko nie chce założyć czapeczki lub kurtki?
Nie lubi wszystkiego co lepkie, dziwne w konsystencji... Jeśli więc kupujesz filtr, a twój dwulatek jest wrażliwy na takie rzeczy, to postaw na ten płynny, w spreyu.
Doświadczonego rodzica nie zdziwi, że dwulatek zastypia zawsze z płaczem. Jakby marnotrastwo czasu na spanie było największą życiową tragedią. No cóż... Jeśli jesteś o krok od zaniechania kładzenia go spać, lepiej się zastanów - im bardziej zmęczony może płakać jeszcze intensywniej, bo przemęczenie rozdrażnia dwulatka i dodatkowo utrudnia mu zasypianie.
To kolejna czynność, którą ciężko wykonać przy dwulatku. I znowu - radzimy cierpliwość, lub wyznaczanie zmian - raz czyści nosek mama, raz tata. Taki podział nie obciąży was psychicznie aż tak mocno. Można też powoli uczyć malucha samodzielnego czyszczenia nosa, ale nie gwarantujemy sukcesu. Jak to bywa z dwulatkiem.
Czytaj też: Jak nauczyć dziecko czyścić nos? Rozmowa z otolaryngologiem
Nie można stwierdzić, że dwulatek coś lubi. Raz to lubi, innym razem nienawidzi. Zwraca też dużą uwagę na szczegóły. Jeśli więc polubił np. hulajnogę koleżanki z placu zabaw, lepiej kupić mu dokładnie taką samą, albo w inym kolorze - który sam wybierze. Zniechęcić do jazdy może go inny kształt rączki, twardość kółek itp.
I tak jest ze wszystkim. Przykro nam.