Co zobaczyłaś na tym obrazku? Twoja odpowiedź zdradzi, jaki masz charakter
W mediach społecznościowych krąży coraz więcej testów skojarzeniowych, które są swojego rodzaju psychotestami. To, co jako pierwsze przyjdzie ci do głowy po zobaczeniu danego obrazka, ma zdradzić, jakim człowiekiem jesteś. Nie należy ich oczywiście taktować zbyt poważenie, ale jako pewien rodzaj zabawy. Co widzisz na tym obrazku?
Jedną z takich zabaw opublikowała na swoim profilu tiktokerka @Mia_Yilin. Kobieta pokazała prostą czarno-białą grafikę, która swoim kształtem coś przypomina. Aby wziąć udział w zabawie, należy spojrzeć tylko raz na obrazek, nie przypatrując się mu zbytnio, tak by mózg zdążył zarejestrować tylko jego kształt. Pierwsze, co przyjdzie ci do głowy po ujrzeniu obrazka, będzie twoją odpowiedzią w teście.
Jako pierwszy na obrazku widzisz dym
Jeśli jako pierwszy zobaczyłaś dym, zdaniem autorki filmiku jesteś osobą, która bierze sobie głęboko do serca, to co inni o niej myślą i zależy ci na własnej reputacji. Zawsze chcesz pokazać się od najlepszej strony. Lubisz być komplementowana i nagradzana. Źle znosisz krytykę na swój temat i długo ją rozpamiętujesz. W relacjach międzyludzkich cały czas boisz się, że stracisz osoby, na których tak bardzo ci zależy – zwłaszcza jeśli są to bardzo bliskie relacje.
Jako pierwszy na obrazku widzisz płód
Jeśli na obrazku jako pierwszy widzisz płód, jesteś osobą, która cechuje się silnym kręgosłupem moralnym. Co ważne – swoich zasad przestrzegasz w każdej sytuacji, nie idąc na żadne ustępstwa. Masz silne poczucie sprawiedliwości i nie ulegasz łatwo pokusom. Nie da się ciebie niczym przekupić, bo to nie bogactwo i dobra materialne są dla ciebie najważniejsze, a zdrowie, szczęście i wewnętrzny spokój. Tego samego też chcesz dla osób, które są ci bliskie.
Czy test ten można traktować poważnie? Nie - raczej jako ciekawostkę. Jesteśmy przekonani, że nie jest obiektywny. Mamy przeczucie, że wszyscy rodzice małych dzieci i oczekujący na swoją pociechę zobaczą na obrazku płód. Ich mózg jest bowiem oswojony z podobnymi obrazkami – nijako „zaprogramowany na dziecko”. Ale może się mylimy? Dajcie znać, co wam wyszło!
