W czasie ciąży manikiur i pedikiur trzeba robić częściej. Póki brzuszek nie jest jeszcze zbyt duży, paznokcie u nóg także możesz pielęgnować samodzielnie. Nie ma również przeciwwskazań, byś chodziła na manikiur i pedikiur do salonu kosmetycznego, tym bardziej że w II i III trymestrze ciąży niełatwo jest sięgnąć do stóp. Z ostrzeżeniem przed takimi zabiegami spotkasz się najczęściej w internecie. Powód? Możliwość zarażenia się którymś z wirusów, zwłaszcza zapalenia wątroby typu B i C, do którego może dojść z powodu braku dostatecznej higieny. Jeszcze kilkanaście lat temu tą drogą szerzyło się sporo zakażeń. Teraz jednak dzięki nowoczesnym metodom sterylizacji narzędzi ryzyko zostało praktycznie wyeliminowane.
Pielęgnacja i wzmocnienie - jaki manikiur i pedikiur w ciąży?
Przyszłe mamy mogą robić każdy rodzaj manikiuru, również japoński i hybrydowy. Podczas pierwszego kosmetyczka poleruje płytkę paznokcia, a potem kolejno nakłada na nią pastę bogatą w witaminy i specjalny puder odżywczy, a potem maluje paznokcie lakierem. Ten typ manikiuru zalecany jest osobom, które borykają się z problemem łamliwych, słabych paznokci, może być więc alternatywą dla tabletek wzmacniających płytkę. Manikiur hybrydowy wykonywany jest przy użyciu emalii (połączenia lakieru i żelu), która po nałożeniu na paznokcie utwardzana jest promieniami UV. Dzięki temu lakier lśni i utrzymuje się na paznokciach nawet przed 3 tygodnie. Dozwolony jest również każdy rodzaj pedikiuru. Uwaga! Kolor płytki paznokcia dostarcza informacji o tym, czy układ krążenia funkcjonuje prawidłowo. Dlatego tuż przed terminem porodu trzeba zmyć lakier. Zrób to także wtedy, jeśli masz planowe cesarskie cięcie. Lakier na paznokciach u rąk zaburza pracę pulsoksymetru zakładanego na palec w celu monitorowania pulsu przy znieczulaniu i podczas operacji.
Dla bezpieczeństwa zabiegu ważna jest sterylizacja
IZABELA GOLBERT, MANIKIURZYSTKA, BIOSTUDIO, PODKOWA LEŚNA
Manikiur i pedikiur wykonane w okresie ciąży są bezpieczne, o ile będą zachowane odpowiednie standardy. Zabiegi te nie stwarzają ryzyka zarażenia się wirusem HCV czy innymi wirusami, jeśli używa się wysterylizowanych narzędzi. Dlatego warto przed wybraniem się do salonu sprawdzić, jak to wygląda w konkretnym przypadku. Kosmetyczka powinna używać narzędzi, które najpierw zostały zdezynfekowane, a następnie wysterylizowane. Do dezynfekcji służy ultradźwiękowa myjka, która działa na zasadzie kawitacji. Urządzenie tworzy fale ciśnieniowe, które powodują implozję milionów pęcherzyków na powierzchni narzędzi, odrywając od nich zanieczyszczenia oraz bakterie i wirusy. Sterylizacja natomiast powinna się odbyć w autoklawie. Jest to urządzenie, które zabija mikroby w wysokiej temperaturze (nawet do 160ºC) i przy obniżonym ciśnieniu. Tylko dzięki takiej procedurze łączącej obie te czynności mamy pewność, że używane narzędzia nie przenoszą niebezpiecznych drobnoustrojów.
Jeśli pomimo sterylizacji przyszła mama nadal ma obawy, może poprosić manikiurzystkę o wykonanie manikiuru/pedikiuru biologicznego, który nie wymaga wycinania skórek i nie ma przy nim ryzyka przerwania ciągłości naskórka.