Agnieszka Hyży oburzona tym, co maluchy znalazły w cukierkach. „Dzieci, które z radością zbierają cukierki… co one Wam zrobiły?!”

2025-11-03 10:20

Agnieszka Hyży w Halloween udała się z dziećmi na zbieranie cukierków. Pukali do drzwi sąsiadów, do domu wrócili z pełnymi słodyczy koszyczkami. Niestety to, co przeczytała na osiedlowej grupie sprawiło, że resztę łakoci wyrzucili do kosza.

W cukierkach zbieranych w Halloween dzieci znalazły igłę. Agnieszka Hyży nie kryje oburzenia

i

Autor: Agnieszka_Hyzy / Getty Images Rawpixel/ Instagram

Podobnie jak w ubiegłym roku, także i teraz dzieci w różnych częściach Polski znajdowały w cukierkach rozdawanych w Halloween niebezpieczne przedmioty. Informacje o tym, co dzieci sąsiadów znalazły w łakociach, dotarły także do prezenterki Agnieszki Hyży. Dziennikarka nie kryje oburzenia zachowaniem osób, które poczęstowały tym maluchy.

Królowe Matki, odc. 7 - Marianna Schreiber o nowej rodzinie

Niebezpieczne przedmioty w łakociach na Halloween

Przed rokiem głośno było o tym, że dzieci w halloweenowych cukierkach znalazły igły, gwoćdzie i temperówki. Wkrótce okazało się, że na TikToku użytkownicy dzielili się pomysłami na to, czym skazić łakocie. Można było tam znaleźć gotowe instrukcje dotyczące tego, co włożyć do cukierka lub wstrzyknąć. Nie brakowało również owijania w papierki chemicznych kostek do WC czy tabletek do zmywarki.

Być może ktoś uznał, że w ten sposób „utrze nosa” tradycji, której nie rozumie i nie podziela. Szkoda, że ucierpiały dzieci, które chciały jedynie się pobawić. 

Choć wystarczy nie otwierać drzwi przebranym maluchom, niektórzy nie kryją jawnej irytacji i potrafią zwyzywać dzieci, które wołają „cukierek albo psikus”. 

Jeszcze gorzej, gdy częstują dzieci tym, co nie nadaje się do jedzenia. Każdy przypadek znalezienia w łakociach niebezpiecznych przedmiotow powinien zostać zgłoszony na policję. Osoba, która wręcza takie cukierki musi liczyć się odpowiedzialnością karną. Gdyby doszło do tragedii, to ona ponosiłaby odpowiedzialność, nie dzieci zbierający cukierki ani rodzice, którzy pozwalają swoim pociechom na odwiedzanie domów sąsiadów.

W tym roku w Łodzi zgłoszono przypadek igieł w czekoladkach. Szybko okazało się jednak, że autorką „żartu” była sama nastolatka, która włożyła igłę do środka. Jednak w tym roku w cukierkach także pojawiły się niebezpieczne przedmioty, które wcale nie były żartem.

M jak Mama Google News

Igła w cukierku. To dostały dzieci w Halloween

Agnieszka Hyży jest mamą dwójki dzieci. W ostatni dzień października razem z pociechami robiła obchód po okolicznych domach, dzieci wróciły z koszyczkami wypełnionymi łakociami. Jak to zwykle bywa, po powrocie do domu odbywa się wielkie liczenie cukierków, dzieci cieszą się z tego, co otrzymały.

Niestety wkrótce prezenterka przeczytała na osiedlowej grupie post, który wystraszyłby każdego rodzica, którego dziecko brało udział w zabawie. 

Na naszej sąsiedzkiej grupie pojawiła się właśnie taka wiadomość:„Uważajcie na cukierki, które zbierały dzieciaki w naszej okolicy. W jednym z nich znaleźliśmy igłę…”.Serio???😮

- napisała Agnieszka Hyży na Instagramie.

Prezenterka nie kryje oburzenia postawą dorosłych, którzy w ten sposób manifestują swoją niechęć do Halloween. „ktoś może mieć inne poglądy, może nie przepadać za Halloween, może czuć się urażony strojami czy psikusami. Ale dzieci, które z radością zbierają cukierki… co one Wam zrobiły?! Zawsze możecie napisać na drzwiach, wywiesić napis na płocie - NIE OBCHODZIMY HALLOWEEN!” - napisała w mediach społecznościowych.

Przy okazji pośrednio przyznała, że strach przed tym, co może być w środku wziął górę, bo sporo zebranych łakoci trafiło do kosza na śmieci.

Część już została zjedzona, a reszta właśnie wylądowała w koszu. Nie do wiary!!!Apeluję ⚠️: sprawdźcie, co mają Wasze dzieci w koszykach. Uczulcie je! Nie czekajcie, aż zaczną je boleć brzuchy …bo to może nie być od nadmiaru cukru, tylko od jakiegoś syfu, który ktoś im podrzucił

- apeluje Agnieszka Hyży.

W komentarzach pod jej rolką nie brakuje oczywiście komentarzy od osób, które uważają, że jedyną formą ochrony przed takimi „niespodziankami” jest zabronienie dzieciom tej formy obchodzenia Halloween. Zaproponowali, by zamiast chodzić po domach, zorganizować zamkniętą imprezę halloweenową w domu. Prezenterka nie zgadza się jednak z tym tokiem myślenia.

„Jeśli pozwolimy, żeby lęk i podejrzenia całkowicie zdominowały nasze relacje, to za chwilę nikt z nikim nie będzie miał kontaktu. Bo będziemy wierzyć, że w co drugim domu czeka na nas zagrożenie" - dodała.

A co Wy sądzicie o zbieraniu cukierków w Halloween? Pozwalacie dzieciom, czy uważacie, że to niepotrzebne i niebezpieczne?

Sonda
Czy twoje dziecko zbierało cukierki w Halloween?