Halloween już w najbliższy piątek, są tacy, który na 31 października szykują się już od pewnego czasu. Dekorują domy, kupują różnego rodzaju słodkości, zastanawiają się, jak zaskoczą pukające do drzwi dzieci. Dynie na Halloween wycinają nie tylko najmłodsi, podobnie jest ze strojami - maluchy uwielbiają się przebierać, ale dorośli także wybierają stroje i szykują się na tematyczne imprezy.
W tym roku 31 października wypada wyjątkowo korzystnie, początek weekendu sprawia, że więcej czasu na świętowanie mają i mali, i duzi. Ale nie wszystkim podoba się chodzenie po domach i zbieranie cukierków. Nawet ci, którzy nie są wielkimi przeciwnikami Halloween po prostu nie przepadają za tym, gdy ktoś im przeszkadza. A młodzi ludzie nie zawsze przechodzą obojętnie, czasem „cukierek albo psikus” jest brane aż za bardzo dosłownie. Przekonała się o tym Blanka Lipińska, która ma za sobą nieciekawe doświadczenia z Halloween i nie zamierza bawić się w półśrodki - u niej psikusy już nie będą tolerowane.
Blanka Lipińska w Halloween nie rozdaje cukierków
Blanka Lipińska ma za sobą złe doświadczenia związane z 31 października. Stała się ofiarą halloweenowego psikusa, drzwi do mieszkania wymazano kisielem i mąką. „Dzieci nie obchodzi to, czy ty obchodzisz Halloween, czy nie obchodzisz” - pisała w 2023 r., gdy - mądrzejsza o doświadczenie - postanowiła wyraźnie zaznaczyć, że nie obchodzi Halloween i prosi o to, aby nie pukać. Oprócz kartek z taką informacją, przed drzwiami jej mieszkania pojawiła się barierka. A w 2024 r. postanowiła po prostu wyjechać.
Info dla wszystkich, którzy piszą do mnie, że „wystarczy dać cukierka”. Po pierwsze, nie widzę powodu, aby wydawać kasę na obce dzieci, które nawet nam „dzień dobry” nie mówią, a po drugie, nie życzę sobie walenia do drzwi co trzy minuty i krzyków aż do północy (...). O brudzeniu drzwi i ścian już wspominać nie będę
- tłumaczyła na stories.
Zaapelowała też do rodziców o to, żeby uświadomili dzieciom, że jak ktoś nie dekoruje domu, to się nie bawi. „Żeby poszły szukać kalorii w innym miejscu” - podsumowała. W tym roku Blanka Lipińska również nie zamierza częstować dzieci cukierkami.
Blanka Lipińska gotowa na Halloween. „Drut pod prądem powinien załatwić sprawę”
W opublikowanym na stories okienku do zadawania pytań pojawiło się to związane ze zbliżającym się Halloween. Czy Blanka Lipińska ma już pomysł na to, jak sprawić, aby dzieci omijały jej dom szerokim łukiem?
Drut pod prądem powinien załatwić sprawę
- napisała na stories. Od razu wyjaśniła, że to żart. Jej plany to wyjście na kolację z rodzicami. Ale ostrzeżenie i tak się pojawi.
Postawimy informację, że tu nikt się nie bawi i nara. A dodatkowo wystawię kamerę na zewnątrz, to w razie czego będę wiedziała, które dzieci mi coś zniszczyły i odpowiedzialność finansowa spadnie na ich rodziców
- wyjaśniła.
Co sądzicie o takim podejściu?