Jakub Tolak i Zofia Samsel 20 czerwca będą świętować kolejną rocznicę ślubu. Pobrali się w 2011 roku. Również w czerwcu (2022 r.) na świat przyszła ich córeczka, Antonina. Przesympatyczna rodzina ma wielu fanów. Jednocześnie, rodzice Antosi wciąż zasypywani są pytaniami o kolejne dziecko.
Jakub Tolak i Zosia Samsel w temacie „wpychania kobietom dziecka do brzucha”
Jakub Tolak i Zosia Samsel tworzą bardzo udany związek. O tym, jak doskonale się dobrali, wie każdy, kto trafi na ich social media. Para uwielbia podróże i życie w kamperze, co daje im obojgu poczucie wolności i szczęścia. Ich córeczka rośnie jak na drożdżach otoczona miłością rodziców i zapierającym dech w piersiach krajobrazami.
Jakub Tolak niedawno z dumą zaprezentował, jaki przytulny pokoik dla dziecka udało się im zagospodarować w kamperze.
Ostatnio rodzice Antosi postanowili wypowiedzieć się z kolei w związku z gradem pytań o to, kiedy wreszcie ich córka będzie miała rodzeństwo. Oboje są zgodni co do tego, że "wpychanie kobietom dzieciom do brzucha" nie jest w porządku:
W temacie wpychania kobietom dziecka do brzucha jesteśmy monotematyczni. Nie róbmy tego.Nie pytajmy „kiedy następne?”, nie sugerujmy, że „to już czas”, nie mówmy, że „jedno to za mało”, albo „troje to za dużo”.Nawet jeśli to sugestie w dobrej wierze, zostawmy je dla siebie, bo nie znamy wszystkich historii. Nasza i tak jest lekka. Ale jak ktoś się stara latami i nie wychodzi, a nie do końca chce się tym dzielić, tego typu teksty nie pomagają
- wyjaśnili na swoim instagramowym profilu.
Zosia Samsel o dwóch straconych ciążach. I czy u wszystkich par każda randka kończy się porodem po 9 miesiącach?
O tym, jak bardzo pytania o kolejne dziecko mogą być nie na miejscu, świadczy również ich historia.
Ja przez całą ciążę z Tosią robiłam sobie zastrzyki w brzuch. Wcześniej straciliśmy dwie ciąże, zastrzyki, w naszym odczuciu, uratowały trzecią. Ale przyjemne to nie było. Poród też nie należał do najlżejszych (żadna nowość), pierwszy nieprzespany rok był dość koszmarny
- wyznała Zosia Samsel.
Para planuje wyjazd bez dziecka. Dla ich obserwatorów był to powód do domysłów, że być może wrócą z niego we trójkę...
Skoro dostajemy teraz takie wiadomości, to oznacza, że w standardowym życiu, bez wakacji, do zbliżeń w związkach nie dochodzi? A może jedno zbliżenie oznacza jedną ciążę? Nie idźmy tym torem. Nie czekajmy z przyjemnościami na okazje, wakacje i wyjazdy, chociaż i z tych opcji korzystajmy. 😃
- napisali na swoim Instagramie. Podkreślili też, że kochają swoje dziecko największą miłością. Lecz, by nie zapomnieć, że kochają również siebie - postanowili organizować wyjazdy tylko we dwoje, kiedy tylko będzie taka możliwość. Na szczęście mogą liczyć na to, że Antosia w tym czasie będzie zaopiekowana przez ich bliskich.
Dzidzia pięknie zaopiekowana, my pięknie zrelaksowani. 😃
- zakończyli wpis.
