Sandra Kubicka została mamą 16 maja 2024 r. - w środku nocy urodził się jej synek, Leonard. Chłopiec niedługo skończy roczek, urywki z rodzinnej codzienności możemy podglądać na profilach jego rodziców w mediach społecznościowych. To m.in. pamiętnik ze wspólnych podróży i odkrywaniu świata.
Znana mama publikuje posty, w których wiele matek może odnaleźć cząstkę siebie. Tak było jeszcze w czasach ciąży, gdy Sandra Kubicka pokazała to, czego wiele kobiet się wstydzi - włoski na ciążowym brzuszku. Teraz na stories znajdziemy opis planów na wieczór i tego, jak wyglądała ich realizacja. Jak się możecie domyślać... wyszło jak zawsze.

Sandra Kubicka o planach na wieczór. „Wasze dziecko zasypia o 20…”
„Nasz”, matczyny czas, to zazwyczaj te krótkie chwile wieczorem (lub w nocy, jeśli zdecydujemy się na heroiczną decyzję o odsunięciu snu na później). Oczyma wyobraźni widzimy, co będziemy robić, gdy dziecko pójdzie spać, a my ogarniemy wszystko, co musimy zrobić. Książka, serial, długa kąpiel (może być w towarzystwie i książki, i serialu)... Lista nie ma końca, nie możemy doczekać się realizacji. I już prawie, prawie witałyśmy się z gąską, gdy plany legły w gruzach.
Mogłyśmy po prostu zasnąć, zanim zrobiłyśmy to, co zamierzałyśmy (niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy obudził się w środku nocy, w ubraniu na kanapie), albo - gdy tylko chwyciłyśmy pilota - obudziło się dziecko. I to by było tyle z wieczoru pełnego matczynych „atrakcji”. To znaczy - ich najczęściej nie brakuje, ale niekoniecznie są takie, o których marzyłyśmy.
Sandra Kubicka na stories napisała, jak wyglądał jej wieczór. „Czy macie czasami tak...” - zaczęła. Coś mi się wydaje, że podobne scenariusze są znane wielu kobietom.
Czy macie czasami tak że Wasze dziecko już zasypia o 20, cieszycie się, że będziecie mogły obejrzeć film, zrobić sobie maseczkę, cokolwiek, powieki już mu opadają, ale nagle przyjechali goście, psy szczekają i on się jednak rozmyślił i nie jest już śpiący
- napisała Sandra Kubicka.
I nagle ma na odwrót, i szaleje, skacze i się śmieje, i nagle jest 22.30, i Wy już ledwo patrzycie na oczy, a dziecko dalej nie chce spać i dalej szaleje, i Wam się już nie chce tego filmu, tylko chce się Wam spać, ale nie możecie, bo dziecko skacze Wam po głowie? Bo ja tak
- podsumowała znana mama.
To też ważna wskazówka do wszystkich, którzy chcą z zaskoczenia odwiedzić rodziców - takie niespodzianki nie są wskazane, lepiej się zapowiedzieć.

i
Macierzyństwo to nie zawsze tęcza i jednorożce
Sandra Kubicka kocha być mamą, co wielokrotnie podkreślała. Ale nie boi się mówić i o tych cięższych chwilach, których doświadcza wiele kobiet. Mówiła o nieprzespanych z powodu kolek nocach, narzekała, że nie może pozwolić sobie na długie kąpiele, pokazywała trudne do ujarzmienia baby hair. Ale to wszystko „pikuś” do przejścia. Ważne, aby mieć świadomość, że to nie dotyczy tylko mnie, że tylko ja nie mam takiego instagramowego życia. Dlatego istotne jest, że znane mamy nie lukrują rzeczywistości, tylko pokazują i to, pod czym mogą podpisać się i te anonimowe.