Sylwia Bomba odkłada 800 plus i rentę po tacie Antosi. Zdradziła, na co

2024-12-11 13:43

Sylwia Bomba nie kryje, że aktualnie jest w bardzo dobrej sytuacji finansowej. Dlatego może sobie pozwolić, by zapewniać swej córce życie na wysokim poziomie, bez konieczności wydawania na bieżąco pieniędzy z 800 plus czy renty po tacie Antosi.

Sylwia Bomba odkłada 800 plus i rentę po tacie Antosi. Zdradziła, na co

i

Autor: Ig/@sylwiabomba

Antosia, córka Sylwii Bomby i nieżyjącego Jacka Ochmana niedawno obchodziła swoje 6. urodziny. Mama Antosi rozstała się z jej tatą na rok przed jego śmiercią. Aktualnie jest w związku z Grzegorzem Collinsem. I to z nim wychowuje swoją córkę.

Sylwia Bomba: „Sama na to zapracowałam ”!

Sylwia Bomba zyskała popularność dzięki programowi Googlebox Przed Telewizorem. Odkąd stała się rozpoznawalna, celebrytka zaczęła zarabiać jako influencerka.

Jej obecny partner, Grzegorz Collins również należy do dość zamożnych osób. Wraz z bratem zasłynął jako duet przedsiębiorców, którzy chętnie pomagają potrzebującym. M.in. w 2019 roku, bracia Collins przekazali na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy rolls-royce'a, który został wylicytowany za ponad 211 tys. zł.

Grzegorz Collins angażował się również w pomoc dla Krzysztofa Komendy oraz jego synka.

Zdjęcia córki tonącej w prezentach, które opublikowała Sylwia Bomba w swoich mediach społecznościowych, nie wszystkim się spodobały. Jej mama skomentowała to wymownym:

Przepraszam, że moje dziecko dostało prezenty i tort. Sama na to zapracowałam!

Podkreśliła w ten sposób, że stać ją nie tylko na dziesiątki upominków, ale i wyprawienie dziecku przyjęcia jak z bajki.

Sylwia Bomba odkłada pieniądze córki

Jednym z pytań po głośnej imprezie urodzinowej, było pytanie, czy Sylwia Bomba pobiera świadczenie 800 plus. Gwiazda Googlebox odpowiedziała:

Tak, od pierwszych dni życia Tosi. Wpłacam jej na konto oszczędnościowe, podobnie jak rentę po tacie, chciałabym, aby te pieniądze poszły na jej studia.

Influencerka w jednym z wywiadów po śmierci byłego partnera przyznała, że obawiała się o przyszłość Antosi. Jacek Ochman zawodowo był związany z PZPN, pełnił również rolę członka zarządu w jednym z mniejszych klubów piłkarskich. Nieoficjalnie mówił się, że przyczyną jego śmierci był alkohol. 

Wiele wskazuje na to, że dzięki odkładanym co miesiąc kwotom, Sylwia Bomba może z większym spokojem myśleć o przyszłości dziecka.

M jak Mama Google News
Autor:

Zobacz też galerię: 6. urodziny córeczki Sylwii Bomby