Sylwia Przybysz i Janek Dąbrowski mimo młodego wieku doczekali się już trójki dzieci. Para influencerów i ich pociechy to jedna z najbardziej popularnych i lubianych rodzin. Mama Poli, Neli i Jaśminy wie, że lukrowanie rzeczywistości nie ma sensu. Dlatego czasem dzieli się z obserwatorami również mniej przyjemnymi doświadczeniami.
Sylwia Przybysz: młoda mama trzech córeczek
Sylwia Przybysz nigdy nie ukrywała, że marzy o dużej rodzinie. Sama wychowywała się z trzema siostrami: Patrycją, Anną i Olgą oraz bratem Oskarem. Piosenkarka i influencerka nie raz mówiła również o tym, że mała różnica wieku między jej córkami wynika z tego, by miały ze sobą dobry kontakt.
Najstarsza córeczka Pola przyszła na świat w 2020, Pola w 2021 a Jaśmina w 2023.
Choć Sylwia Przybysz i Jan Dąbrowski są szczęśliwymi rodzicami, nawet u niech nie zawsze jest różowo. Wystarczy wspomnieć o jesiennym sezonie na infekcje, który w domu z trójką małych dzieci naprawdę potrafi dać w kość.
Problemy ze zdrowiem nie omijają również samej mamy. Między innymi właśnie one mają związek z jej utratą wagi.
Sylwia Przybysz opowiedziała, jak schudła: „Nie traktujcie tego jak inspiracji”
Sylwia Przybysz ma świadomość, że obserwuje ją wiele mam. Obserwatorki zauważyły ostatnio, że mama influencerka schudła i to widocznie...
Stwierdziłam, że skoro to was tak interesuje, to nagram takiego tiktoka. Tylko broń Boże, nie traktujcie go jako inspiracji, bo ja nie schudłam w sposób zdrowy. Przede wszystkim ja schudłam za szybko, w zbyt krótkim czasie zbyt wiele kilogramów zrzuciłam. Troszeczkę niechcący, przez to też miałam problemy zdrowotne, miałam problemy z hormonami.
- powiedziała Sylwia Przybysz.
Przyznała też, że czasem dopiero koło 17. łapała się na tym, że jeszcze nic nie jadła.
To było straszne, ale ja się tak wciągnęłam w czytanie, że to było aż mega niezdrowe I wtedy zaczęłam tak mocno chudnąć w krótkim czasie, bo po prostu przestałam jeść
- wyjaśniła.
W ciągu 2 tygodni jej waga pokazała 12 kilo mniej. Powiedziała, że w październiku ważyła 69 kilogramów, a teraz 57.
