Urodziny córki Rafała Maślaka rzucają na kolana! Dekoracje jak z bajki

2025-08-06 10:40

Rafał Maślak pokazał w mediach społecznościowych, jak cała jego rodzina obchodziła ważny dzień: 4. urodziny jego córeczki. Nie da się ukryć, że imprezy małej Michalince mogłoby pozazdrościć niejedno dziecko! Oto jak świętowali Maślakowie!

Urodziny córeczki Rafała Maślaka

i

Autor: Screeny Instagram / rafalmaslak / maslak_kamila/ Archiwum prywatne

Rodzice małych dzieci, szukający inspiracji do imprez urodzinowych, nie mogą ostatnimi czasy narzekać na brak propozycji ze strony celebrytów. I tak na przykład Agnieszka Kaczorowska podwójną imprezę z okazji urodzin swoich córek urządziła z dekoracjami z „Kociego domku Gabi”, z kolei Zosia Zborowska i Andrzej Wrona uszczęśliwili starszą córkę Nadzieję zabawą w stylu starych bajek Disneya.

Teraz, przy okazji urodzin córeczki Michaliny, Rafał Maślak wraz z żoną Kamilą, pokazali, jak wygląda bajkowa impreza w ich wydaniu!

"Jak zrobić fajne urodziny dla dziecka w domu?" - Królowe Matki odc. 8

Urodziny córeczki Maślaka. Rządziła Świnka Peppa

Czwartą rocznicę swoich urodzin Michalina obchodziła wśród dość pokaźnego grona gości. Jak widzimy na zdjęciach i nagraniach, impreza zorganizowana była w ogrodzie. Mała Misia otrzymała od rodziców piękny tort ze swoim imieniem oraz dekoracjami ze „Świnki Peppy”. Goście mieli okazję popływać w basenie i wziął udział w radosnej bitwie na kolory.

Sam Rafał Maślak nie ukrywał wzruszenia:

Moja najpiękniejsza córeczka ma już 4 latka. Jak ten czas tak ucieka! Zapisuję te chwile w sercu na zawsze 

– napisał model na Instagramie pod relacją z imprezy.

Córeczka Maślaka była szpitalu

Fani Rafała Maślaka z pewnością z ulgą obserwują najnowsze jego posty, pokazujące beztroską zabawę szczęśliwej rodziny – w tym roku przeszli bowiem ciężkie chwile. Zarówno Dzień Matki, jak i Dzień Dziecka mała Misia spędziła w szpitalnym łóżku

Wszystko zaczęło się od infekcji, która wyglądała na przeziębienie „Zaniepokoił nas płytki oddech, mocne bicie serca i brak apetytu. Wiedzieliśmy, że to nie jest zwykłe przeziębienie” – opowiadał w mediach społecznościowych Maślak. Diagnoza była szybka: sepsa, czyli posocznica.

Misia i jej mama spędziły tydzień w szpitalu na drugim końcu Polski – na szczęście lekarzom udało się opanować niebezpieczny stan. Kilka tygodni po wyjściu ze szpitala dziewczynka musiała unikać kontaktów z rówieśnikami oraz dużych skupisk ludzi. Na relacji z urodzin widać jednak, że wszystko wróciło już do normy – co jest fantastyczną wiadomością!

M jak Mama Google News