Ile to jest 7(2+18:2×3)? Proste działanie, które potrafi zmylić nawet dorosłych

Matematyka to królowa nauk – i chociaż wielu z nas nie wspomina jej zbyt ciepło ze szkolnych ławek, to właśnie ona potrafi najlepiej rozruszać szare komórki. Co ciekawe, wcale nie trzeba liczyć trudnych równań. Czasem wystarczy naprawdę proste zadanie, żeby wprowadzić w konsternację nawet osoby, które z matematyką są za pan brat.

Zagadka matematyczna

i

Autor: gpointstudio/ GettyImages

W internecie regularnie pojawiają się matematyczne łamigłówki i zagadki, które błyskawicznie stają się viralami. Jedni użytkownicy są przekonani, że podali poprawny wynik, inni upierają się przy zupełnie innej odpowiedzi. Takie przykłady pokazują, że największym problemem nie jest sama matematyka, ale zasady, o których często zapominamy.

Dziś przygotowaliśmy dla ciebie jedno z takich działań. Na pierwszy rzut oka wygląda banalnie – nic trudnego, proste dzielenie, mnożenie i nawias. A jednak wiele osób nie jest w stanie podać poprawnego wyniku bez zastanowienia. Brzmi jak wyzwanie? Spróbuj rozwiązać je samodzielnie, zanim zajrzysz do naszego rozwiązania.

Czy matematyka powinna być na maturze? - Plac Zabaw, odc 18

Matematyczna zagadka, która robi furorę

Zadanie, o którym mowa, przedstawia się następująco:

7(2+18:2×3)= ?

Proste? Tylko z pozoru. W dyskusjach w social mediach pojawiły się dziesiątki różnych odpowiedzi. Dlaczego? Bo część osób zapomina o podstawowej regule – kolejności wykonywania działań.

Kolejność działań – zasada, którą łatwo przeoczyć

Zanim rozwiążemy przykład krok po kroku, warto przypomnieć sobie złotą zasadę matematyki, którą zna każdy uczeń szkoły podstawowej. To właśnie ona pozwala uniknąć błędów i sprawia, że nie musimy się zastanawiać, co liczyć jako pierwsze.

Kolejność działań wygląda tak:

  1. Nawiasy – zawsze liczymy najpierw to, co znajduje się w nawiasie.
  2. Potęgi i pierwiastki – w tym zadaniu ich nie ma, więc możemy pominąć.
  3. Mnożenie i dzielenie – obydwa działania mają taki sam priorytet. Wykonujemy je w kolejności, w jakiej pojawiają się w równaniu, czyli od lewej do prawej.
  4. Dodawanie i odejmowanie – również liczone w kolejności od lewej do prawej.

Najczęstszy błąd? Wiele osób uważa, że najpierw zawsze trzeba wykonać mnożenie, a dopiero potem dzielenie. Tymczasem jest odwrotnie – nie ma tu hierarchii, decyduje kolejność zapisu.

Rozwiązanie krok po kroku

Mając w pamięci zasady, przyjrzyjmy się naszemu działaniu:

7(2+18:2×3)

Krok 1. Najpierw liczymy to, co znajduje się w nawiasie. W środku mamy dodawanie, dzielenie i mnożenie. Zaczynamy od działań o wyższym priorytecie – czyli dzielenia i mnożenia.

18:2 = 9

Teraz nasze równanie wygląda tak:

7(2+9×3)

Krok 2. Kolejne działanie w nawiasie to mnożenie.

9×3 = 27

Zapis:

7(2+27)

Krok 3. Wykonujemy dodawanie w nawiasie.

2+27 = 29

Pozostaje nam:

7×29

Krok 4. Ostatni etap to proste mnożenie:

7×29 = 203

Ostateczny wynik tego działania to 203.

Jeśli wyszło ci inaczej, prawdopodobnie w pewnym momencie zgubiłeś kolejność działań i np. najpierw pomnożyłeś 2×3, a dopiero potem podzieliłeś 18:2. To najczęstszy błąd, przez który pojawiają się różne odpowiedzi.

M jak Mama Google News