Zaczęła się jesień, a wraz z nią sezon infekcji. Na pewno widziałaś już krążące w mediach społecznościowych nagrania, z dekorowaniem domów na tę porę roku. I nie chodzi tu wcale o pluszowe dynie czy o nastrojowe lampki, ale o wyciągane z szaf inhalatory czy zapasy chusteczek. Rodzice są przygotowani (przynajmniej teoretycznie, liczba infekcji - szczególnie na początku przygody z przedszkolem - może zaskoczyć), ale i w ich głowach pojawia się wiele pytań. Przeziębiona mama, która karmi piersią, zastanawia się, czy może to robić podczas choroby.
Przeciwwskazania do karmienia piersią
Zgodnie z zaleceniami, celem, do którego należy dążyć, jest wyłączne karmienie piersią przez pierwszych sześć miesięcy życia. Mleko kobiece nie powinno być podane dziecku chorującemu na klasyczną galaktozemię oraz wrodzony niedobór laktozy (to przeciwwskazania bezwzględne). Poza tym to m.in.: rozszczep podniebienia utrudniający ssanie czy niektóre wady serca (to przeciwwskazania względne).
Przeciwwskazania ze strony matki to:
- czynna, nieleczona gruźlica,
- zakażenie ludzkim wirusem niedoboru odporności (HIV),
- zakażenie HTLV-1 lub HTLV-2,
- konieczność zastosowania u matki leków przeciwwskazanych dla kobiet ciężarnych oraz w trakcie laktacji,
- alkoholizm oraz narkomania,
- konieczność wykonania badań obrazowych z użyciem związków radioaktywnych (przeciwwskazanie czasowe),
- zakażenie lub podejrzenie zakażenia wirusem Ebola.

Czy w czasie infekcji można karmić dziecko?
Polskie Towarzystwo Gastroenterologii, Hepatologii i żywienia Dzieci w swoim stanowisku dotyczącym zasad żywienia zdrowych niemowląt wymienia również sytuacje, które nie są przeciwwskazaniem do karmienia piersią. To m.in. ostra choroba infekcyjna u matki czy zakażenie wirusem opryszczki zwykłej (wyjątek to karmienie z piersi, na której są obecne zmiany - w tej sytuacji dziecku można podać ściągnięte mleko). Co istotne, karmienie mogą kontynuować również mamy, które chorują na COVID-19. Karmienie piersią jest ważne, ponieważ dzięki niemu mama przekazuje dziecku bezcenne przeciwciała.
O tym, że mama nie powinna rezygnować z karmienia piersią w czasie choroby, przypomina znana w mediach społecznościowych położna, Emilia Wagner. Zaznaczyła, że w większości przypadków, gdy mamę dopadnie przeziębienie i gorączka, może karmić dalej.
Twoje ciało podczas choroby wytwarza przeciwciała, które przekazywane są dziecku przez mleko. To naturalna ochrona, która może pomóc maluszkowi w walce z infekcjami!
- czytamy na profilu @emilia_polozna. Specjalistka dodaje, że przerwanie karmienia może obniżyć odporność dziecka.
Pamiętaj o profilaktyce zakażeń
O noszeniu maseczki, higienie rąk i piersi czy dezynfekcji powierzchni eksperci przypominają w kontekście koronawirusa, ale warto pamiętać o tym i w przypadku „zwykłej” infekcji. Zanim przystawimy dziecko do piersi umyjmy ręce, a podczas karmienia unikajmy kichania czy kasłania w stronę maluszka.
Nie leczmy się także na własną rękę. Gdy czujesz, że coś cię bierze, zapisz się do przychodni. Tylko pamiętaj, aby powiedzieć, że karmisz piersią. Lekarz poleci ci kurację bezpieczną w trakcie laktacji, możesz z nim także skonsultować domowe sposoby na przeziębienie.