Morze Bałtyckie po sezonie zachwyca swoim urokiem, kusząc turystów do przyjazdu. Okazuje się jednak, że i po sezonie w wodzie może nas spotkać niemiła niespodzianka – wykwit sinic. Przekonała się o tym nasza czytelniczka, która tuż po powrocie z wakacji w Krynicy Morskiej napisała do nas wiadomość.
„Byłam przekonana, że zaszkodziła nam ryba”
Pani Marta w ostatnich dniach sierpnia wypoczywała z dwójką dzieci i mężem w Krynicy Morskiej. Przez cały pobyt jej rodzina borykała się z różnymi problemami zdrowotnymi. Dopiero ostatniego dnia okazało się, że za wszystkie odpowiadały sinice.
„Po pierwszym dniu plażowania i kąpieli w morzu, syn dostał wysypki na brzuchu i udach. Miejsca zmienione chorobowo bardzo go piekły. Udałam się do apteki, farmaceutka zleciła mi krem łagodzący stany zapalne skóry. Smarowanie nim szybko pomogło. Ograniczyłam też synowi kąpiele w wodzie i problem całkowicie znikł.
Trzy dni po tym incydencie mnie, męża i córkę zaczęły boleć brzuchy. Szybko pojawiła się też biegunka. Tego dnia jednak we trójkę jedliśmy rybę w smażalni, więc byliśmy przekonani, że to ona nam zaszkodziła. Zwłaszcza, że syn, który jako jedyny jadł co innego, czuł się dobrze. Dolegliwości jednak nie mijały tak szybko jak powinny po niestrawności, ale ustępowały i na nowo się pojawiały.
Dopiero będąc w dniu wyjazdu na plaży odkryłam źródło naszego złego samopoczucia. W okolicach południa ratownicy wywiesili czerwoną flagę, a przez megafon podali informację, że Sanepid zamknął kąpieliska w całym mieście z uwagi na sinice”.
Polecany artykuł:
Warto sprawdzać komunikaty sanepidu na temat sinic
Jak przyznała nasza czytelniczka, jadąc na wakacje sprawdzała aktualne komunikaty Sanepidu i wszystkie kąpieliska na Mierzei Wiślanej były oznaczone białą flagą. Nie mniej jednak w oddalonym o 70 km od Krynicy Morskiej Gdańsku wybrane plaże były zamknięte z powodu sinic.
„To już powinno mi dać do myślenia. Zwłaszcza, że przyjaciółka wypoczywająca tydzień wcześniej w Gdańsku skarżyła się na problemy ze skórą” – wyrzuca sobie na koniec.
Warto na bieżąco śledzić komunikaty Sanepidu na temat otwartych i zamkniętych kąpielisk. Stan wody w danym kąpielisku może się zmieniać z dnia na dzień.
Warto też zawsze przy podobnych objawach, jakie opisała nasza czytelniczka, zawsze z tyłu głowy brać pod uwagę zagrożenie jakim są sinice. Najlepszym wówczas sposobem na przerwanie objawów chorobowych jest zaprzestanie kąpieli.
Zobacz też: Nowa plaża na Mazurach zachwyca. To raj dla wszystkich dzieci