Miała zastój pokarmu, poprosiła partnera o pomoc. "Najlepsza rzecz dla rodziców, jaką zobaczyłam"

2023-03-28 12:52

Zastój pokarmu to częsty problem karmiących mam, zwłaszcza na początku laktacyjnej drogi. Pewnej mamie w kłopocie postanowił pomóc ukochany. Sposób, jaki wspólnie wymyślili, jednych zachwycił, drugich skonsternował. Najważniejsze jednak, że przyniósł oczekiwany efekt.

Miała zastój pokarmu, poprosiła partnera o pomoc. Najlepsza rzecz dla rodziców, jaką dzisiaj zobaczyłam
Autor: Instagram/ @marthaa__k Miała zastój pokarmu, poprosiła partnera o pomoc. "Najlepsza rzecz dla rodziców, jaką dzisiaj zobaczyłam"

Zastój pokarmu w piersiach to bolesna dolegliwość, która może zdarzyć się podczas karmienia piersią. Dochodzi do niego, gdy przewód mleczny zostanie zatkany i pokarm nie wypływa prawidłowo z piersi. Pierś (lub piersi) może być zgrubiała, zaczerwieniona i bolesna w dotyku.

Najważniejsze w tym momencie jest jak najszybsze poprawienie wypływania pokarmu. Jak to zrobić? Martha Kalifatidis i Michael Brunelli znaleźli na to swój patent.

Kamila Kamińska o swoim macierzyństwie: Karmienie piersią to dar

Miała zastój pokarmu, poprosiła partnera o pomoc

Para wszystko nagrała na filmiku i udostępniła w mediach społecznościowych. Ich video na Instagramie stało się viralem - obejrzały je setki tysięcy osób.

Na filmie widzimy, jak Michael ssie pierś swojej ukochanej, by kanaliki mleczne się odblokowały. Pierwsza próba nie przynosi jednak rezultatu. Martha prosi partnera by ssał mocniej - tak jak to robi niemowlę. Co ważne para podchodzi do tej niecodziennej operacji z dużą dozą humoru, dystansu i z wielkim zaufaniem do siebie. Oboje co rusz chichoczą, ale nie poddają się.

Okazuje się, że zadanie nie jest takie proste dla mężczyzny. W pewnym momencie słyszymy, jak narzeka, że nie ma siły ssać mocniej, a sutek zajmuje mu całe gardło. Mimo to próbuje dalej.

Kochanie, myślę, że to zrobiliśmy

– mówi w pewnym momencie Martha. W jej głosie zaś słychać wyraźną ulgę.

Nagranie poróżniło internautów

Pod nagraniem pojawiło się mnóstwo skrajnych komentarzy. Wielu internautów było oburzonych, że para zdecydowała się podzielić tak intymną chwilą w mediach społecznościowych. Oznaczyło ją jako TMI (Too Much Information), czyli taką, która pokazuje za dużo prywatnych treści krępujących odbiorcę.

„Myślę, że pokazaliście za dużo”.

„To jest coś, czym nie musieliście się w ogóle dzielić” – pisali.

Z drugiej strony pojawiły się głosy pełne uznania. Doświadczone mamy pisały w nich, że nie można na tę scenę patrzeć przez pryzmat seksualności, ale neutralnie. Zwracały także uwagę na to, że para swoim nagraniem pokazała piękną, pełną zaufania relację, jaka ich łączy.

„Takich treści potrzebują rodzice”.

„To jest najlepsza rzecz w internecie, jaką dzisiaj zobaczyłam”.

„Jak można coś tak pięknego krytykować! Relacja jaka was łączy to rzadkość w dzisiejszych czasach”.

„Naprawdę nie rozumiem, dlaczego wszyscy są tak urażeni? Myślę, że to jest cholernie zabawne! Osiągnęłaś zupełnie nowy poziom relacji z partnerem” – pisali.

Niektóre użytkowniczki śmiały się, że to świetny sprawdzian dla przyszłego męża.

„Jeśli mój partner nie zrobi tego dla mnie, nie będę go chciała” – żartowały.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają

NOWY NUMER

POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram >

Pobieram
poradnik ciaza