Niepłacącym alimentów aktorem zajęła się prokuratura. Jego żona w ogniu krytyki: "Nie wstyd ci?"
Sprawa niepłaconych przez Mikołaja K. alimentów jest w mediach znana od dłuższego czasu. Aneta Zając, poprzednia partnerka aktora, przez lata nie wypowiadała się w tej sprawie, jednak w zeszłym roku wyznała, że wciąż czeka na 139 tys. zł zaległych alimentów, co razem z kosztami komorniczymi daje już 170 tys. zł.. Sprawa trafiła do prokuratury, a w ogniu krytyki znalazła się też aktualna żona mężczyzny.

Aktorowi Mikołajowi K. zostały postawione zarzuty uchylania się od obowiązku alimentacyjnego. Według prokuratury, gwiazdor serialu "Pierwsza miłość", podczas nagrywania którego poznał matkę swoich dwóch synów - Anetę Zając, nie płacił alimentów przez okres około czterech lat. Grozi mu za to nawet rok pozbawienia wolności.
Przeczytaj też: Co zrobić, żeby zwiększyć alimenty? Radca prawny wyjaśnia
Dowiedz się: Wiedzą, co robić, żeby nie płacić. Oto sposoby polskich alimenciarzy
Sprawa alimentów Mikołaja K. w prokuraturze
O tym, że sprawą alimentów aktora, zajęła się prokuratura napisał Super Express.
- Określonego co do wysokości wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa w Warszawie na rzecz synów - M.K. w kwocie 1500 złotych miesięcznie i R.K. w kwocie 1500 złotych miesięcznie. Wskutek tego łączna wysokość powstałych zaległości stanowi równowartość co najmniej 3 świadczeń okresowych, tj. o czyn z art. 209 par. 1 k.k. - powiedziała dziennikarzom gazety Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Co więcej, przez to, że sprawa trafiła do sądu, aktorowi grozi nie tylko grzywna, ale też ograniczenie wolności, a nawet jej pozbawienie do roku czasu. Mikołaj K. ma ze związku z Anetą Zając dwóch synów - bliźniaków urodzonych w 2011 roku. W roku 2012, po siedmiu latach bycia razem, para się rozstała.
Przez aferę dostało się aktualnej żonie aktora
Kilka lat później, w 2016 roku, Mikołaj K. związał się z aktorką Sylwią Juszczak. Po roku para wzięła ślub cywilny, a w 2019 - kościelny. W tym samym roku na świat przyszła ich córka Konstancja. W związku z aferą alimentacyjną, nie tylko mężczyzna ma problemy. Fala hejtu przelała się także na jego aktualną żonę. Choć obydwoje z uporem maniaka kasują negatywne komentarze na swoich instagramowych profilach, to co i rusz pojawiają się kolejne.
Na profilu kobiety, "fani" nie przebierają w słowach:
- A pani nie wstyd za męża? Jest pani matką i powinna rozumieć, że dzieci nie da się wychować bez pieniędzy - napisał ktoś pod jednym ze zdjęć Sylwii Juszczak.
- Wiązać się z gościem, który po porodzie zostawił dzieci i nie płaci na nie pieniędzy? To trzeba być desperatką. I obecnie akceptować ten stan? Takich ludzi trzeba napiętnować - dodał ktoś inny.