Tego nie zakładaj dziecku do żłobka. Nauczycielka zdradza, czego dosłownie nienawidzi
Ubranka do żłobka i przedszkola powinny być przede wszystkim wygodne i nie krępować ruchów dziecka. Lucy Wilber jest nauczycielką w żłobku i pokazała, które stroje dla najmłodszych są najgorsze.
Ubierając dziecko do żłobka, większość rodziców chce, żeby maluchowi było przede wszystkim wygodnie. Zdarzają się jednak rodzice, którzy stawiają nie na wygodę ubranka, lecz wygląd. Nie biorą pod uwagę faktu, że dziecko będzie musiało być wielokrotnie przewijane w placówce.
Lucy Wilber jest nauczycielką w żłobku i prowadzi swój profil na TikToku @lucywilbs95. Na jednym z nagrań pokazuje ubranka, które wprost znienawidziła, odkąd zaczęła pracę w placówce.
Zobacz także: "Nie chcę czapki, nie te spodnie!". Jak radzić sobie z awanturami o ubranie?
Jak ubierać dziecko do żłobka?
Często już na etapie rekrutacji do żłobka, rodzice otrzymują listę rzeczy i zaleceń. Wśród nich najczęściej są ubranka na zmianę, choć nikt jeszcze nie wspomniał o tym, aby były łatwe do zakładania. Warto o tym pamiętać, bo jednak opiekunki w placówce często muszą przewijać maluchy.
Kiedy mowa o butach to tu także liczy się wygoda w zakładaniu i zdejmowaniu. Już kilkulatki mogą zacząć naukę samodzielnego ubierania i zakładania obuwia. Dla nauczycielek w żłobku będzie to dodatkowy plus, gdy nie będą musiały walczyć z wysokim obuwiem, którego maluch nie może wcisnąć na nogę.
W okresie jesiennym zimowym zamiast kurtek i spodni sprawdzają się kombinezony. Dziecko jest osłonięte przed chłodem i wiatrem, a także może dowolnie szaleć na placu zabaw. Zakładanie jednego kombinezonu zamiast kurtki, swetra i dodatkowych spodni, ułatwia organizację w placówce.
W co rodzice potrafią ubrać dzieci?
Lucy pokazuje na jednym ze swoich nagrań, że rodzice nie zawsze długo zastanawiają się nad wyborem stroju do żłobka lub przedszkola. Niekiedy sięgają po ubranka, które są piękne, a maluszek wygląda w nich uroczo, ale jednocześnie mogą one być prawdziwą zmorą dla nauczycielek. Ona sama znienawidziła ubranka takie jak:
- Tiulowe sukienki i spódniczki.
- Spodenki ogrodniczki.
- Wizytowe ubrania, których nie należy pobrudzić.
Wśród obuwia wymieniła wysokie tenisówki, które rzeczywiście niekiedy bardzo trudno włożyć na małą nóżkę.
Ulubiona zabawka w żłobku
Nauczyciele w żłobku i przedszkolu podkreślają, aby dziecko, które przychodziło do placówki, miało swojego ulubionego misia lub inną zabawkę. Niekiedy jednak dziecko przynosi zabawki, które nie są odpowiednie.
Lucy wymienia tu bardzo małe zabawki, które wiadomo, że na 100% się zgubią. Później oczywiście jest płacz, że ich ulubiony miś wielkości kciuka nagle zniknął.
Filmik stał się hitem
Nagranie Lucy obejrzało już prawie 1,5 miliona internautów. Wśród komentarzy pojawiło się wiele głosów wsparcia dla nauczycielki. Wypowiedzieli się nie tylko rodzice, ale także inni pracownicy żłobków i przedszkoli, którzy doskonale znają problem.
"Kiedyś do mojego przedszkola przyszedł dzieciak, którego rodzice ubierali w obcisłe jeansy z koronkowymi tenisówkami" - napisała jedna z internautek.
"Wysokie tenisówki są prawdopodobnie moim głównym powodem opuszczenia przedszkola" - dodała kolejna.
"Nie rozumiem rodziców, którzy mówią, że ich dziecko nie może się ubrudzić".
"Jako mama dosłownie unikam tego wszystkiego, gdy wysyłam córkę do żłobka, bo mogę sobie tylko wyobrazić ten stres" - przyznała jedna z mam.
Czytaj także: Chcesz zapisać dziecko do żłobka? Zobacz, jakie dokumenty trzeba złożyć i ile masz czasu
Jak rozpoznać najlepszy żłobek? Profesjonalna opiekunka podpowiada
