Zborowska pokazała pierwsze zdjęcie zrobione przez córkę. "Uchwyciła wszystko, co mieści się w słowie mama”
Zofia Zborowska pochwaliła się na Instagramie swoim pierwszym zdjęciem zrobionym samodzielnie przez małą Nadzieję. „Bardzo wzruszający dla mnie moment” – napisała wyraźnie wzruszona i dumna z córeczki. Nie wszystkim jednak przypadło do gustu dzieło dziewczynki. „Nad czym się zachwycać, ot nieudane zdjęcie” – napisała obserwatorka.
Zofia Zborowska ma jednak odmienne zdanie. Docenia przede wszystkim to, że roczna córka zrobiła zupełnie sama zdjęcie mamie i wyszło całkowicie bez retuszu – takie zdjęcia aktorka sobie najbardziej ceni.
„Bardzo wzruszający dla mnie moment #małygeniusz #mojeoko #mówiwszystko” – napisała w poście aktorka.
Przeczytaj także: Michał Wiśniewski zna już płeć 6. dziecka. Zdradził, jakiego imienia na pewno nie wybierze
Zofia Zborowska pokazała pierwsze zdjęcie córki. Fanka: „Nadzieja polskiej fotografii”
„Moja córeczka zrobiła mi dziś pierwszy raz zdjęcie. Pierwsze zdjęcie ever. Niesamowite jest to, jak udało się jej uchwycić wszystko, co mieści się w słowie „mama”. Mój mały geniusz” – wyznała w zapowiedzi fotografii.
Następnie przeszła do prezentacji zdjęcia:
Fani Zofii Zborowskiej byli wyraźnie rozbawieni efektami pracy dziewczynki. Trzeba przyznać, że nie każda mama wzruszyła by się takim ujęciem, i co najważniejsze, pochwaliła się nim publicznie.
„Nad czym się zachwycać, ot nieudane zdjęcie, jakich robimy wiele. Czy na prawdę do internetu trzeba wrzucać już totalnie wszystko? Co to zdjęcie wnosi, co pokazuje?” - wytknęła aktorce jedna z fanek. Była jednak jedyna w swojej opinii, bo pozostałe obserwatorki z dużym dystansem i rozbawieniem, jak sama Zofia Zborowska, podeszły do zdjęcia.
„'Mamo, a czemu masz takie zezowate oczy?' - 'Mam oczy dookoła głowy, żeby Cię lepiej widzieć.'”
„Oczko mu się odlepiło. Temu misiu.”
„Ty po prostu weź rutinoscorbin - bo niewyraźna jesteś. Doktor Ci radzi.”
„Nadzieja polskiej fotografii.”
„Pytanie, czy one naprawdę nas tak widzą?” - żartowały.
Z pewnością zdjęcie to należy wydrukować i wrzucić do pudełka z pamiątkami. Po latach będzie jeszcze więcej z niego jeszcze śmiechu niż teraz.
Przeczytaj także: Karol Strasburger wraz z żoną opisują trudy starań o dziecko. Mieli 72 i 35 lat, gdy urodziła się ich córka
