„Nie jesteśmy złymi rodzicami. Jesteśmy po prostu ludźmi”. To musisz wiedzieć, by przetrwać bunt dwulatka

Bunt dwulatka to okres, który część rodziców wspomina jako najtrudniejszy w całym wczesnym dzieciństwie swoich pociech. Upartość maluchów i ciągłe badanie granic to dla rodziców wyzwanie, ale warto pamiętać, że dzieciom też nie jest lekko. Maluchy nie potrafią jeszcze regulować swoich emocji tak, jak robią to starsze dzieci i dorośli. O tych zawirowaniach porozmawialiśmy z psycholożką i z rodzicami.

Zobacz też: 4 sposoby jakimi maluchy proszą o okazanie miłości, a my myślimy, że to bunt

Co rodzice sądzą o buncie dwulatka?

Podczas sondy do tego odcinka "Placu Zabaw" nie spotkaliśmy ani jednej osoby, która o buncie dwulatka nie wiedziałaby nic. To problem, który dotyka wszystkich członków rodziny i który obserwujemy wszędzie - w sklepach, parkach, na placach zabaw.

Jak sobie z nim radzić, by osiągnąć wychowawczy sukces, a przy tym wspierać rodzinne relacje? Zapytaliśmy o to rodziców spotkanych na warszawskich ulicach. Cały temat skomentowała dla nas też psycholożka, Iwona Węgrzyniak, ekspertka z kliniki zdrowia psychicznego psychoklinika.pl.

Jakie są kluczowe metody łagodzenia dziecięcych buntów?

Choć może być łatwiej powiedzieć, a znacznie trudniej wykonać, kluczowe jest opanowanie.

„Spokój jest kluczowy, bo pokazuje dziecku, że pomimo intensywnych emocji, rodzice mają sposoby na to, by te emocje kontrolować” – komentuje nasza ekspertka.

Wbrew pozorom jednak, spokojny rodzic wcale nie powinien być rodzicem uległym.

„Ważną rzeczą jest komunikacja. Starajmy się rozmawiać z dzieckiem, stawiajmy jasne granice. Pamiętajmy też o tym, że jeżeli dziecko ma określone granice, to zyskuje poczucie bezpieczeństwa”.

Jak znaleźć złoty środek na wychowywanie zbuntowanego malucha? Więcej o radzeniu sobie z własną złością i z histeriami u maluchów dowiecie się z naszego odcinka. Miłego oglądania.

Przeczytaj: Wczuj się w sytuację dwulatka. Zakład, że niejeden dorosły wpadłby czasem w histerię?

Natalia Kosznik