Klaudia El Dursi została mamą po raz trzeci dokładnie 26 lipca 2025 r. Od razu po porodzie nie zdradziła ani płci (przypadkowo zrobiła to jej mama), ani imienia dziecka. Tego, że „Księżniczka” ma na imię Carmen dowiedziałyśmy się dwa miesiące później.
Pierwsze wspólne miesiące to wyjątkowy czas, w którym radość miesza się z niewyspaniem. Niedawno Klaudia El Dursi opisała pierwszą noc bez pobudek, niestety szybko przekonała się, że to była wyjątkowa sytuacja. „To są momenty, kiedy jestem ogromnie wdzięczna, że nie jestem śpiochem i nie potrzebuję dużo snu do regeneracji!” - pisała wtedy na InstaStories.
Na swoim profilu dzieli się swoimi przeżyciami, chętnie odpowiada też na pytania obserwatorów. W ostatnim Q&A wróciła do czasów ciąży, porodu i pierwszych chwil z córeczką. Opowiedziała m.in. o poranionych sutkach i o zabiegu, który musiała przejść. Wyjaśniła także, dlaczego była umalowana na porodówce.
Klaudia El Dursi zachwyciła wyglądem po porodzie
Na zdjęciu, które Klaudia El Dursi opublikowała dwa dni po porodzie, widać czystą radość i blask, który bije od szczęśliwej mamy. Nie trudno też się nie zorientować, że jest umalowana. Na wygląd prezenterki zwrócili uwagę komentujący, pisali, że wygląda, jakby wyszła z wybiegu, a nie z porodówki.
Teraz ktoś wprost zapytał, czy miała make-up na poród, a znana mama nie zostawiła tego pytania bez odpowiedzi.

„Przy porodzie naturalnym wszystkie chwyty dozwolone”
Kobiety znajdują różne sposoby na to, aby przejść przez poród naturalny. Okazuje się, że Klaudii El Dursi pomógł w tym makijaż. Na dodanym na stories kadrze widzimy, jak maluje się, podpięta do szpitalnej aparatury.
Mój wygląd podczas porodu był głośno komentowany. Nie do końca wiem dlaczego. Kobiety zazwyczaj chodzą w makijażu - a już szczególnie na te ważne momenty w życiu. Make-up sprawia, że czujemy się lepiej, jesteśmy bardziej pewne siebie, silniejsze. Tak też chciałam się czuć podczas porodu. Chciałam czuć się dobrze, pewna siebie i silna
- wyjaśniła na stories Klaudia El Dursi.
Makijaż był jej siłą, ale i postanowieniem, dzięki któremu przetrwała poród.
Przy porodzie naturalnym wszystkie chwyty dozwolone, ja postanowiłam dobrze wyglądać i nie rozmazać sobie makijażu przed urodzeniem - udało się
- napisała.
A co tobie pomogło przetrwać poród?