– Napisałam tę książkę, ponieważ potrzeba wiele odwagi, by stanąć w obronie swoich przekonań, ale równie wiele odwagi wymaga zmiana zdania. To jest właśnie samo serce przesłania „Instamamy” – Guertin tłumaczyła czytelnikom Goodreads, największego na świecie serwisu społecznościowego z rekomendacjami i recenzjami książek.
Matka? Jak to łatwo powiedzieć...
Kiedy ty po raz pierwszy pomyślałaś o tym, że mogłabyś zostać matką? Wiedziałaś to od zawsze czy może wciąż nie poczułaś tej potrzeby? – Dorastając, nie wyobrażałam sobie, że zostanę matką – dzieliła się swoją intymnością z użytkownikami serwisu Chatnel Guertin.
– Jak wszystkie moje siedmioletnie koleżanki, miałam lalkę, ale nigdy nie zmieniałam jej pieluch ani nie karmiłam butelkami. Była dla mnie bardziej przyjaciółką niż córką. A opieka nad dziećmi? Zapomnij o tym! Wolałam mieć prawdziwe zajęcia, z osobami w moim wieku – szczerze opowiadała.
Chantel Guertin wyszła za mąż po dwudziestce, jak wiele jej koleżanek. Kiedy one odkrywały wszystkie kolory macierzyństwa, Chantel nie czuła zupełnie potrzeby urodzenia dziecka. – Patrzyłam z podziwem, jak żonglują pracą i dziećmi, z ulgą, że nie muszę skupiać się na obu. Nie byłam bezdzietna. Byłam wolna od dzieci – wyznała bez ogródek w wywiadzie.
A co, jeśli zmienię zdanie?
A jednak, chociaż była w stu procentach pewna swojej decyzji o byciu bezdzietną w tym momencie swojego życia, w głębi jej serca pojawiała się myśl: Co, jeśli za dziesięć lat zmienię zdanie i zdecyduję, że chcę być matką, a wtedy będzie już za późno? Wiele kobiet stawia sobie podobne pytanie.
Małżeństwo Chantel nie przetrwało próby czasu, ale w końcu poznała innego mężczyznę, którego pokochała. Miał dzieci. Ona dopiero powoli zaczynała o tym myśleć. Zastanawiała się, czy jest gotowa na tak dużą zmianę? Pomysł na książkę kiełkował już wtedy w jej głowie. Wydała ją i odniosła sukces, bo podobne pytanie stawia sobie wiele kobiet.
– Mam nadzieję, że dołączysz do mnie i Kit Kidding, bohaterki „Instamamy”, aby wspólnie doświadczyć wyzwań i zwycięstw. Poczuć, co znaczy być silną, nieustraszoną kobietą nawigującą przez życie i miłość w erze mediów społecznościowych – zaprasza do lektury swojej powieści Chantel Guertin.
Znane mamy gorąco polecają
Co o jej książce sądzą kobiety mocno obecne w social mediach, matki i niematki? Aktorka Olga Borys zabrała powieść na urlop. Zaczęła czytać jeszcze przed wylotem. – Na urlopie ważna dla mnie jest przyjemna lektura – pisze na swoim profilu na Instagramie.
– Komedia romantyczna, która mnie mile zaskoczy, gdzie znajdę nietypowe wybory bohaterów, diametralną zmianę zasad życiowych w imię uczuć. Taka jest „Instamama” autorstwa Chantel Guertin. To nowoczesna historia o miłości, o drodze bohaterki do odkrycia swoich prawdziwych potrzeb, o zagrożeniach czyhających na współczesne związki oraz odwadze do zmian – poleca Olga.
Tamara Arciuch „Instamamę” czytała w trasie ze spektaklem. – Mile zaskakuje zabawnymi scenami pierwszych spotkań oraz wnikliwymi spostrzeżeniami dotyczącymi rzeczywistości, w której bez Instagrama - ani rusz! – opowiada aktorka. – Bohaterka, to niezależna singielka, etatowa inastagramerka, która zarabia na promowaniu marek i udostępnianiu fachowo wyselekcjonowanych postów o swoim zabawnym, bajecznym, bezdzietnym życiu, które zmienia się, gdy na jej drodze pojawia się uczucie do wdowca - ojca ośmioletniej dziewczynki.
Oprócz miłości dziewczyna odkrywa nagle swoje prawdziwe pragnienia i wartości – zdradza. – To idealna książka na nasze czasy! – zachwyca się Ewa Szabatin. – Jeśli chcecie oderwać się od rzeczywistości, pośmiać, a przy tym zmotywować do spełniania marzeń, to gorąco Wam polecam tę wspaniałą komedię romantyczną!
Też chcesz przeczytać? To proste
Jesteś mamą, a może zastanawiasz się nad macierzyństwem? Sięgnij po tę nowoczesną historię o miłości. Poznaj Kit Kidding, sprawdź, czy zaprzyjaźnisz się z bohaterką „Instamamy” tak błyskotliwie stworzoną przez Chantel Guertin.