"Okres to łzy macicy za macierzyństwem". Najgorsze teksty z nauk przedmałżeńskich

2023-04-17 13:18

Te teksty z nauk przedmałżeńskich sprawiają, że włos się na głowie jeży. Wiele z nich dotyczy tematów intymnych, takich jak seks, czy antykoncepcja. Sprawdzamy, czego w temacie zakładania rodziny mogą się dowiedzieć pary od osób reprezentujących Kościół katolicki.

Kobieta w kościele patrzy za okno
Autor: GettyImages Najgorsze teksty z nauk przedmałżeńskich

Pary decydujące się na zawarcie ślubu kościelnego muszą odbyć nauki przedmałżeńskie. Część z nich to cykliczne spotkania trwające nawet kilka miesięcy, inne to kursy weekendowe. W większości przypadków zajęcia te dzielą się na część prowadzoną przez księży i na drugą część prowadzoną przez osobę z katolickiej poradni małżeńskiej. Ten drugi etap zazwyczaj dotyczy między innymi prowadzenia kalendarzyka małżeńskiego i innych metod antykoncepcji, które zazwyczaj są przez osoby reprezentujące kościół krytykowane. 

Internet aż kipi od zasłyszanych podczas tych spotkań twierdzeń, którym daleko do delikatności. Zwłaszcza w kontekście planowania rodziny i starań o dziecko

Dowiedz się: Ślub w ciąży: czy dziecko powinno skłonić do ślubu?

Gadaj Zdrów: Mama dwójki dzieci z in vitro: "Nie afiszuję się z tym"

Przeczytaj też: "I wy się dziwicie, że ludzie nie chcą dzieci na weselu...". Incydent, który zepsuł wielkie wejście

Jak się okazuje, dawniej wiele osób nie musiało uczęszczać na kursy przedmałżeńskie w okresie narzeczeństwa, bo miały za sobą takie, które odbywały się w czasach szkoły średniej i były uznawane przez duchownych, nawet po upływie lat.

- Miałem "maturę z religii" połączoną z kursem przedmałżeńskim. Ksiądz, który to prowadził, nazwał ten dokument (?) "prawem jazdy na kobietę". Od kiedy jestem pełnoletni nie mam z Kościołem nic wspólnego i liczę na wzajemność - napisał komentarz jeden z użytkowników Twittera pod postem o Ordo Iuris.

Zobacz: Czy istnieje idealny wiek na zawarcie małżeństwa? Naukowcy twierdzą, że tak

Gorąca dyskusja na temat kursów przedmałżeńskich pojawiła się też pod postem TikTokerki @hello_olka, która opowiadała o własnym kursie przedmałżeńskim na który uczęszczała w liceum. Usłyszała na nim, że:

Używanie prezerwatyw jest jak całowanie żony przez reklamówkę.

Pod filmikiem Oli posypały się inne "tekściki" z kursów przedmałżeńskich. 

- Mi powiedzieli, że "okres to krwawe łzy macicy tęskniącej za macierzyństwem" - opowiedziała jedna z użytkowniczek serwisu. 

- Znajomej ksiądz powiedział, że jak mąż ma potrzebę, to kobieta musi mu się oddać - niezależnie od tego czy ona ma ochotę. Dzięki temu nie będzie zdrad - dodała inna oburzona internautka. 

Zobacz też: Dziecko przed ślubem? Ksiądz na TikToku odpowiada i od razu zbiera gromkie brawa od obserwatorów

Niestety, jak się okazuje, kursy robione w szkole średniej nie są już akceptowane w ramach przygotowań przedmałżeńskich. Prawo kanoniczne zmieniło się 6 lat temu i teraz, aby zawrzeć kościelny związek małżeński, trzeba przystąpić do specjalnego kursu dla narzeczonych. 

Z opowieści internautów wynika jednak, że różni księża, różnie podchodzą do nowych przepisów.

- Pytałam księdza o swój robiony w szkole, powiedział że jest nieaktualny, ale on go akceptuje - opowiedział swoją historię jeden z użytkowników TikToka. 

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Podziel się opinią
Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE

NOWY NUMER

POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram >

Pobieram
poradnik ciaza