Wysokie ceny nie omijają nikogo, zwłaszcza młodych rodziców. A przecież, o ile pewnych rzeczy możemy odmówić sobie, to nie odmówimy ich dziecku. Ile kosztuje miesięczne utrzymanie niemowlaka? Wszystko zależy od produktów i usług, na jakie się zdecydujemy, ale nawet stawiając na same ekonomiczne opcje, musimy się liczyć ze sporymi wydatkami.
Podsumowanie mamy z TikToka, o profilu @wojciechowska.joanna wzbudziła ogromne poruszenie wśród internautów. Zyskało niemal tysiąc komentarzy. Ile wydała influencerka w jednym miesiącu? Kwota nie tylko jest czterocyfrowa, ale też wynosi więcej niż najniższa krajowa w 2024 roku.
Zobacz też: Ile kosztuje dziecko? 5 pomysłów na to, jak nie wydawać ogromnych sum na dziecko
Spis treści
- Miesięczne utrzymanie dziecka to czterocyfrowa kwota?
- Mama pokazała dokładne wyliczenia za styczeń 2024
- Internauci też narzekają na wysokie koszta utrzymania
- Koszta utrzymania dzieci coraz wyższe
Przeczytaj: Mama policzyła, ile kosztuje utrzymanie trójki dzieci. "Więcej niż zarabiam w ciągu roku"
Miesięczne utrzymanie dziecka to czterocyfrowa kwota?
Część komentarzy pod filmikiem nie jest przychylna i możemy przeczytać zdania takie jak:
„Myślę, że normalny człowiek zmieściłby się w 1200-1500 zł. Fajnomadki jak zwykle jadą po bandzie”.
Mimo to, jak twierdzi młoda mama, stara się żyć oszczędnie.
„Ubrania i zabawki kupujemy w większości na vinted, Julek często dostaje też ciuszki w prezencie od rodziny. Żłobek to zwyczajna osiedlowa placówka. To był miesiąc praktycznie bez chorób, szczepień, wizyt u specjalistów czy płatnych rozrywek jak zajęcia na basenie, wizyta w bawialni czy gordonki” – tłumaczy mama malucha.
Ile wydała, że aż tak zszokowała użytkowników TikToka?
Mama pokazała dokładne wyliczenia za styczeń 2024
Jako pierwsza wymieniona została kwota za żłobek. Najwyraźniej synek tiktokerki chodzi do żłobka bez dofinansowania, bo miesięczne czesne wynosi aż 2200 zł. Na reszcie mama starała się oszczędzić. Książki wypożyczała z biblioteki, nie kupiła też żadnych zabawek. Jej synek w tym miesiącu nie chorował, ale i tak nie obyło się bez wizyty w aptece. Leki na katarek i ząbkowanie to koszt 90 zł. Same "pampersy" kupione na promocji to kolejne 210 zł. Mały Julek był też na dwóch wizytach u fizjoterapeuty, które kosztowały 400 zł. Doliczając do tego kosmetyki, przekąski, wymianę ubranek, młoda mama dobiła aż do 3900 zł.
Choć część internautów zarzuca jej, że kupiła chociażby sweterek z wełny Merino za 214 zł, to nawet odliczając go, kwota zwala z nóg.
Gdyby żłobek był tańszy, rodzicom i tak byłoby trudno zamknąć koszta w 2 tys. złotych.
Internauci też narzekają na wysokie koszta utrzymania
Choć pani Joanna nie uniknęła złośliwostek od internautów, całe mnóstwo zgodziło się z jej wyliczeniami.
"Gdzie ci wszyscy ludzie, co uważają że 800zl starczy na utrzymanie dziecka i jeszcze na paznokcie, fryzjera i imprezy dla matki?" - czytamy w jednym z komentarzy,
"Do 2 roku życia 1700 zł miesięcznie, ale bez żłobka, wszystko nowe i kilka zabawek w miesiącu. A do tego był na mm" - napisała inna mama.
"U nas w małym mieście najtańszy żłobek 1900".
"Ale znawcy i tak powiedzą, że ma się dziecko dla 800+".
Robicie podobne wyliczenia? Jakie kwoty wam wychodzą?
Koszta utrzymania dzieci coraz wyższe
Zgodnie z raportem ekonomistów z Centrum im. Adama Smitha z 2022 roku, rodzice wydadzą na wychowanie dziecka w Polsce (do 18. roku życia) średnio 265 tys. złotych. To wzrost o 11 tys. w porównaniu do roku 2020. Według badaczy rodzice wydaliby jeszcze więcej, tylko zaczęli znacznie oszczędzać, między innymi na edukacji dzieci i zajęciach dodatkowych.