Mama, która prowadzi profil na Instagramie, zaproponowała swym obserwatorkom ciekawy temat do dyskusji. "Jakie są wasze red flag, gdy poznajecie inną mamę?". @bian.okonska zaczęła od tego, co sprawia, że od razu nie ma ochoty na kolejną rozmowę z nową poznaną mamą.
Nie ze wszystkimi mamami się dogadamy...
Mimo że teoretycznie, jako mamy (zwłaszcza, gdy nasze dzieci to rówieśnicy) powinnyśmy mieć mnóstwo tematów do rozmowy i okazji do wspierania się w trudniejszych momentach... nie zawsze jest to oczywiste.
Z komentarzy, które pojawiły się pod wpisem pani Bianki okazuje się, że wiele z nas rezygnuje z utrzymywania kontaktów z kobietą, której poglądy zdecydowanie odbiegają od naszych. Są wypowiedzi, które są jak czerwona flaga. I oznaczają, że z mamą, która je wypowiada - nigdy się nie dogadamy. Wręcz przeciwnie: wolimy uciąć tę znajomość, zanim na dobre się zaczęła.
Red flagi w rozmowach z mamami: internautki mają swoje typy
Pani Bianka, która rozpoczęła rozmowę na ten temat wymieniła zdanie, które w jej oczach natychmiast dyskwalifikuję inną mamę, jako koleżankę.
To:
Nie szczepię moich dzieci, bo szczepionki dają autyzm.
Okazuje się, że wiele internautek uważa podobnie. Swoją drogą może być to wskazówką dla antyszczepionkowych mam, które szukają nowych koleżanek: nie mówić o swoich poglądach na temat szczepień? Ale te poglądy wcale nie są jedyną przeszkodą do tego, by między mamami pojawiło się porozumienie.
Internautki pisały, że czerwone lampki zapalają się, gdy słyszą od nowopoznanej matki:
- o tym, że stosuje klapsy i nie widzi w tym nic niewłaściwego,
- o tym, że widzi, jak twoje dziecko wchodzi ci na głowę,
- o tym, że dziecko musi się wypłakać (dlatego zamyka je samo w pokoju),
- że w związku z tym, że ma dziecko należy się jej wszystko,
- "Nie uważa pani, że lepiej byłoby, gdyby..." + nieproszona rada dotycząca wychowania lub żywienia.
