Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformował, że wiąże się to z ryzykiem, a mimo to... coraz bardziej popularne. Między innymi w kościele św. Jadwigi w Chorzowie (woj. śląskie).
Duża sadzawka przed ołtarzem, zimą - woda podgrzewana. „Potwornie groźna praktyka”
Na stronie internetowej parafii św. Jadwigi znajduje się informacja, że:
W parafii św. Jadwigi istnieje cały rok możliwość ochrzczenia dziecka przez całkowite zanurzenie. Odbywa się to przed ołtarzem w odpowiednio dużej sadzawce chrzcielnej, z dokładnie (co do temperatury) podgrzewaną wodą, w ogrzewanym (zimą) kościele.
Ma to prawdopodobnie uspokoić rodziców, którzy obawiają się o to, by nagie niemowlę zanurzone w wodzie nie przeziębiło się. Nie uspokaja jednak członków OMZRiK, według których dzieciom chrzczonym w ten sposób grozi podtopienie.
Księża dopuszczający się tego typu praktyk powinni być oskarżeni w postępowaniu prokuratorskim o bezpośrednie narażeniu życia i zdrowia dziecka na niebezpieczeństwo
- alarmuje Ośrodek określając chrzest niemowląt przez pełne zanurzenie jako "potwornie głupią i groźną praktykę".
Rodzice nie obawiają się o przeziębienie, podtopienie i obnażenie dziecka?
Według informacji na stronie, obrzęd polegający na pełnym zanurzeniu dziecka w święconej wodzie - wraz z rozebraniem i ubraniem trwa nie dłużej niż 2 minuty. Pozostaje pytanie, czy nagrywanie pamiątkowych filmików czy robienie zdjęć nagiemu dziecku jest na pewno zgodne z poszanowaniem jego godności i prawa do prywatności.
Publikowanie tego typu nagrań i zdjęć w sieci może być wodą na młyn osób, przed którymi chcemy chronić nasze dzieci. Tak, mowa o pedofilach, z obawy przed którymi wielu rodziców rezygnuje całkowicie z publikowania wizerunku dzieci w internecie.
Podczas tego typu uroczystości nikogo nie dziwi, że niemal wszyscy chcą uwiecznić obrzęd chrztu. Na filmiku z Chorzowa, który trafił na Tik Tok, ktoś zasłonił kwadracikiem nagość dziecka, co nie zmienia faktu, że nieocenzurowana wersja mogła wpaść w niepowołane ręce.
