Zachowanie dziecka w samolocie może zaskoczyć. Coraz częściej możemy o tym usłyszeć lub przeczytać. Ale to, co zrobiła ta mała dziewczynka, wprawiło w osłupienie nie tylko pasażerów, ale i doświadczoną załogę samolotu.
Podróż samolotem z dzieckiem: gdy mama śpi, wszystko może się zdarzyć?
Ta sytuacja pokazuje, że gdy na pokładzie samolotu znajduje się dziecko - zdarzyć się może niemal wszystko. Pasażerka, która została zaatakowana widelcem przez dziecko opisała całą sytuację w swoich mediach społecznościowych. Kobieta jest dość popularną influencerką, dlatego wieść o jej "przygodzie" rozniosła się dość szybko.
Ona po prostu dźgnęła mnie widelcem! Prawie ją uderzyłam. Pobiegła i mnie uderzyła, dźgnęła mnie widelcem. Nie wiem, czyje to dziecko.
- napisała @donnita_renee w swojej relacji na Tik Toku.
W tym czasie mama dziewczynki spała, najprawdopodobniej znużona podróżą.
Influencerka o wszystkim opowiedziała załodze samolotu, żądając, by personel zareagował na skandaliczne zachowanie dziecka.
Wkrótce potem stewardessa zabrała dziewczynce widelec, a mama dziecka została obudzona.
To był wyjątkowo długi i trudny lot. Ale... nie dla mamy
Mama dziewczynki, na wieść o tym, co się stało nie wyglądała na specjalnie przejętą. Według świadków - do końca lotu nawet nie udawała, że interesuje ją, co robi jej córka.
To była wyjątkowo długa podróż - nie tylko dla pasażerów, ale również dla załogi samolotu. I wcale nie chodzi tylko o odległość z Dohy (stolicy Kataru i jednego z najbogatszych miast na świecie) do Nowego Jorku.
Tuż po incydencie z widelcem, uaktywniło się również drugie z dzieci niezainteresowanej niczym mamy. O to, by zapewnić podróżnym możliwie komfortowy lot - załoga samolotu robiła, co tylko mogła, by zająć dzieci. Stewardessy proponowały maluchom rozmaite rozrywki i przekąski.
Po tym jak samolot wylądował, wszyscy mogli odetchnąć z ulgą.
