Już pierwsze dni września potrafią „zaowocować” przeziębieniem. Chłodniejsze poranki i fakt, że dzieci wróciły do szkół sprawiają, że infekcje rozprzestrzeniają się bardzo szybko. Już teraz dzwoniąc do przychodni możesz usłyszeć, że „na dziś brak numerków” do pediatry.
I choć liczba infekcji u dzieci w wieku przedszkolnym może przestraszyć rodziców, z reguły to norma, że dziecko - zwłaszcza na początku - często choruje. Być może chorowałoby choć trochę rzadziej gdybyśmy... nie przegrzewali dzieci.
Zrób to, twoje dziecko może chorować rzadziej
Z reguły zaczyna się od cieknącego kataru, jeśli jednak w porę nie zareagujesz, wkrótce może się okazać, że dziecko ma zapalenie uszu, krtani lub oskrzeli. Im młodsze dziecko, tym szybciej rozwija się choroba.
Początek roku szkolnego i pierwsze dni jesieni zazwyczaj cechuje dobra pogoda, dzieci chętnie spędzają więc czas na świeżym powietrzu. Miejskie place zabaw cieszą się dużą popularnością, zwłaszcza popołudniami i w weekendy.
Pediatra Łukasz Grzywacz, który na Instagramie dzieli się m.in. cotygodniowymi raportami z gabinetu, wymienia 3 zasady, które warto wdrożyć, by dziecko nie przeziębiło się na placu zabaw. Oto one:
- Ubierz je lekko – lepiej, by było mu nieco chłodniej niż by było przegrzane.
- Wychodź często, ale stopniowo wydłużaj czas zabawy.
- Zejdź z placu szybciej – zanim zrobi się zimno.
Jeśli nasze dzieciaki są w ferworze walki na trampolinach, zjeżdżalniach, to pewnie są spocone. Jeśli przyjdzie zimny, wieczorny wiatr, mogą się przeziębić
- mówi lekarz.
Jak ubierać dziecko? Nie zawsze bluza jest potrzebna
Pediatrzy wciąż apelują do rodziców o to, by nie ubierali dzieci zbyt ciepło. To niestety dość częsty widok: rodzic w krótkim rękawku, a dziecko obowiązkowo w bluzie lub polarze, a nawet w czapeczce.
Wbrew pozorom to dziecku jest cieplej, gdy biega po placu zabaw, ubrać powinien się raczej rodzic siedzący na ławce (jeśli czuje taką potrzebę).
W zdecydowanie chłodniejsze dni lepiej ubrać dziecko na cebulkę. Nie wszyscy rodzice wiedzą, co to dokładnie znaczy i ile wartw ubrań założyć dziecku.
Ubieranie „na cebulkę” to sprawdzony sposób, by zapewnić maluchowi komfort cieplny w zmiennej pogodzie. Polega na zakładaniu kilku cieńszych warstw ubrań zamiast jednej grubej. Dzięki temu łatwo można zdjąć lub dołożyć kolejną warstwę, gdy zrobi się cieplej lub chłodniej.
Najbliżej ciała warto wybrać przewiewną bawełnianą koszulkę, potem cieplejszą bluzę czy sweterek, a na wierzch lekką kurtkę chroniącą przed wiatrem i deszczem.
Taki sposób ubierania pozwala dziecku swobodnie się bawić, a jednocześnie chroni przed przegrzaniem i wychłodzeniem.