Mowa o kostkach lodu, które dodajemy najczęściej, by schłodzić napój. Jak podkreśla Nikki Jurcutz prowadząca edukacyjny profil Tiny Hearts Education, gdy trafią w usta małego dziecka mogą stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo.
Ratowniczka: nie dawaj kostek lodu dzieciom poniżej 4 roku życia
Kostki lodu raczej nie kojarzą się rodzicom z zagrożeniem, a powinny - podkreśla ratowniczka. Kostka lodu może bowiem utknąć w jego drogach oddechowych i doprowadzić do zadławienia. Taka sytuacja jest bardzo realna, zważywszy na kształt i rozmiar kostek lodu. Kostka lodu może zupełnie przypadkowo wpaść w drogi oddechowe malucha, wyślizgując mu się po prostu z ust. Rodzice często myślą, że nawet jeśli kostka lodu wpadnie do przełyku, rozpuści się szybko, nie stwarzając żadnego ryzyka. Z takim jednak stanowiskiem nie zgadza się Nikki.
„Tym rodzicom zawsze powtarzam, żeby zastanowili się, ile czasu zajęłoby stopienie kostki lodu, gdyby trzymali ją w ustach” – podkreśla ekspertka. By kostka lodu się stopiła, często potrzeba nawet kilku minut. To bardzo długi czas, gdy wyobrazimy sobie dławiące się dziecko, które jest odcięte od tlenu.
Co robić, gdy dziecko zadławi się kostkami lodu?
Ratowniczka odradza czekanie, aż lód się rozpuści. Radzi zacząć działać już przy pierwszych oznakach dławienia. Pierwsza pomoc przy zadławieniach w przypadku niemowląt polega na położeniu dziecka na kolanach (głową do dołu) i zdecydowanym, ale nie mocnym uderzaniu go w plecy. Zwykle wystarczy kilka uderzeń. W przypadku starszych dzieci robimy w zasadzie to samo, ale na stojąco. Dziecko pochyla głowę do przodu, a my energicznie uderzamy je parokrotnie w plecy między łopatkami. Takie działanie powinno wywołać kaszel, który pomoże usunąć ciało obce z dróg oddechowych. Zobacz, jak wygląda pełne postępowanie w przypadku zadławień u dzieci.
Uważaj nie tylko na kostki lodu, ale też na mrożone desery
Pod postem ratowniczki pojawiło się także zapytanie o lizaki lodowe i mrożone jogurty przygotowywane dla dzieci w domach. Jeden z rodziców chciał wiedzieć, czy może je bezpiecznie podawać swojemu dziecku. „Zależy od rozmiaru i spójności”- odpowiedziała mu ekspertka. Jeśli jest miękki i można go z łatwością rozdrobnić w ustach, będzie bezpieczny. Jeśli zaś będzie twardy i śliski, a do tego okrągły może już być niebezpieczny.