Opozda nie puści syna do żłobka. "Wmawiali nam, że te biedne maleństwa mają alergie"
Joanna Opozda zdecydowała, że nie wyśle synka Vincenta do żłobka. Celebrytka zaprowadziła chłopczyka na adaptację, ale po 3 dniach uznała, że zabiera chłopca do domu.

Joanna Opozda jest mamą 1,5-rocznego Vincenta. Chłopiec miał od września pójść do żłobka, by przebywać wśród rówieśników i rozwinąć swoje umiejętności, ale ostatecznie celebrytka zrezygnowała z tego pomysłu. Co więcej, odradza posyłanie dzieci do żłobka innym rodzicom.
Dziecko w żłobku = "Glut po pas"
Joanna Opozda wybrała placówkę, do której chciała posłać syna i zgłosiła się z nim na adaptację. Uczęszczali na zajęcia przez 3 dni, by maluch mógł przyzwyczaić się do nowego miejsca, poznać panie i swoją salę. Ostatecznie jednak aktorka doszła do wniosku, że nie wyśle tam chłopca. Powodem były... inne dzieci.
Jak napisała na swoim Instagramie Opozda, większość dzieci w żłobku miała katar. "Wszystkie dzieci chore. Wmawiali nam, że te biedne maleństwa mają alergie. Glut po pas. Aż mi było przykro i sama wycierałam im noski" - poinformowała w social mediach. Z tego powodu modelka nie wyśle syna do żłobka.
Opozda zdecydowała. "Nie powie, że coś go boli"
Aktorka stwierdziła również, że jej syn jeszcze nie mówi, więc nie będzie w stanie poinformować jej, że coś go boli lub że źle się czuje. To kolejny powód, dla którego woli na razie nie zapisywać go do placówki opiekuńczo-edukacyjnej.
"Wiem, że dzieci chorują i to jest coś, czego się nie uniknie, ale w wieku przedszkolnym dziecko przynajmniej potrafi już mówić..." - napisała Joanna Opozda w social mediach.
Jak ułatwić maluchowi adaptację w żłobku?
Adaptacja w żłobku to duże przeżycie dla dziecka, zwłaszcza dla takiego, które do tej pory spędzało czas w domu z mamą. Aby ułatwić maluchowi aklimatyzację w nowym miejscu, warto pokazywać mu żłobek dużo wcześniej, jeszcze zanim zacznie się rok szkolny. Oprócz tego dziecko powinno zabierać ze sobą swoje ulubione przedmioty z domu, np. kocyk czy przytulankę.
Nie należy też na początku zostawiać go w obcym miejscu na zbyt długo, żeby nie czuło się porzucone. Dobrym sposobem na wprowadzenie malucha do żłobka jest przyprowadzanie go na godzinę lub dwie w pierwszych dniach i szybkie odbieranie do domu. Dzięki temu dziecko płynniej i łagodniej się adaptuje, nie przeżywa dużego szoku i chętniej później zostaje, ponieważ wie, że rodzice niedługo je odbiorą.
Czytaj: Poprosiła o radę — wylał się na nią hejt. "Bycie w ciąży nie czyni cię niepełnosprawną"