Rodzice blokują miejsca w przedszkolach? "Prowadzą dzieci, kiedy chcą"

2024-10-20 10:23

Rodzice zapisują dziecko do przedszkola, ale gdy adaptacja przebiega ciężko, a maluch odmawia współpracy, czasem się uginają i zostawiają go w domu. Taka sytuacja może oznaczać, ze dziecko blokuje miejsce w przedszkolu innym dzieciom, a to rodzi pole do konfliktów.

Dziecko w przedszkolu

i

Autor: Getty Images Rodzice blokują miejsca w przedszkolach? "Prowadzą dzieci, kiedy chcą"

Każde dziecko, które ukończyło 3. rok życia, powinno mieć zapewnione miejsce w przedszkolu publicznym. Tak mówi prawo, ale w praktyce bywa z tym różnie. W niektórych miejscowościach jest więcej dzieci niż miejsc w przedszkolach, przez co miasta czy gminy dotują rodzicom część kosztów, jakie muszą ponosić w związku z posłaniem dziecka do prywatnej placówki. W innych dzieci muszą być dowożone po kilkanaście kilometrów do placówki, w której przyznano im miejsce. System ten rodzi bunt ze strony rodziców, który nasila się, gdy widzą, jakie podejście mają inni rodzice przedszkolaków.

Przedszkole idealne

Nie chodzi, bo nie chce?

Adaptacja dziecka w przedszkolu rzadko kiedy przebiega bez przeszkód. Zwykle pierwsze tygodnie września to dla całej rodziny trudny i wyczerpujący emocjonalnie czas. Maluchy płaczą, odmawiają uczęszczania do przedszkola albo urządzają rodzicom takie sceny i histerie, że ci poddają się już na starcie.

Takie zachowanie może nie tylko rodzić sprzeczne komunikaty w głowie dziecka, któremu sygnalizuje, że może ono decydować o tym, czy będzie chodzić do przedszkola czy nie, ale również powodować problemy z rodzicami innych dzieci. Maluchy, które zostają w domach, bo zwyczajnie płaczą i nie chcą chodzić do przedszkola, blokują miejsca tym dzieciom, które mogłyby skorzystać z zajęć przedszkolnych — ale zabrakło dla nich miejsca w danej placówce.

Czy takie postępowanie jest uczciwe?

Każdy rodzic kieruje się dobrem swojego dziecka. Jeśli widzi, że jego córka lub syn nie są gotowi na pozostanie w przedszkolu, a adaptacja przebiega dramatycznie, powinni przede wszystkim porozmawiać z wychowawcą. Opiekun potwierdzi lub wykluczy obawy rodziców i powie, jak zachowuje się maluch po wyjściu rodzica z placówki. Często jest tak, że dziecko dość szybko przestaje płakać i zaczyna się bawić. Kryzysowy jest więc moment odprowadzenia dziecka i pożegnania z rodzicem, który mija, gdy panie organizują zajęcia. W takiej sytuacji nie warto się poddawać i ulegać porannym emocjom, bo dziecko dobrze rokuje, a jeśli zachowamy konsekwencję, to szybko się przyzwyczai do nowego miejsca.

Czy dziecko może zwolnić miejsce w przedszkolu?

Może się jednak zdarzyć i tak, że maluch nie jest gotowy na pójście do przedszkola. I nie jest to nic złego, każde dziecko ma inną wrażliwość i rozwija się w innym tempie. O tym również powinna poinformować pani przedszkolanka. Gdy maluch nie je, nie bawi się, cały czas płacze i nie chce współpracować z wychowawcą, może się okazać, że najlepszym wyjściem jest pozostawienie go w domu jeszcze przez kilka miesięcy. W takiej sytuacji jednak rodzic powinien porozmawiać z dyrektorem placówki i zdecydować, czy dziecko zostaje wykreślone z listy przedszkolaków i zwalnia miejsce komuś innemu, czy może zawieszone. Taką decyzję należy podjąć indywidualnie razem z dyrektorem przedszkola.