Podczas kangurowania wcześniak zrobił coś wyjątkowego. „Kiedy dusza rozpozna duszę”
W życiu rodzica bywają takie chwile, które pamięta się do końca życia. Jedną z nich podzielił się na Instagramie pewien tata, który kangurował dwójkę swoich dzieci. Jedno z nich zrobiło coś, o co nikt nie podejrzewałby wcześniaka. Mężczyzna był kompletnie zaskoczony. „Tak wygląda prawdziwa, bezwarunkowa miłość” – pisali internauci.
Kangurowanie wcześniaków ma działanie terapeutyczne. Dotyk skóra do skóry z rodzicami zapewnia nie tylko poczucie bezpieczeństwa i pomaga nawiązać więzi emocjonalne, ale także przyśpiesza rozwój, pobudza układ odpornościowy do pracy i reguluje pracę układu trawiennego. W takcie kangurowania także rodzic czerpie korzyści dla siebie. Bliskość z dzieckiem obniża poziom stresu i napawa go spokojem. Jak się także okazuje, pozwala doświadczyć niezapomnianych chwil.
Kangurował bliźniaki, nagle jeden z nich zrobił coś nieprawdopodobnego
Jedną z takich podzielił się pewien tata na instagramowym profilu @super_ofbaby. Video zyskało ponad 300 tysięcy polubień. Na filmiku widać, jak świeżo upieczony tata tuli do swojej klatki piersiowej bliźniaki. Podczas gdy jedno dzieciątko smacznie sobie śpi, drugie bystro otwiera oczy i spogląda na swojego tatę. W pewnym momencie dzieje się magia – maluszek szeroko się uśmiecha do taty. Zaskoczony mężczyzna kompletnie nie dowierza temu, co przed chwilą doświadczył.
Wideo kompletnie rozczuliło internautów, którzy rozpływali się w miłych słowach pod adresem taty i jego maluszków. W swoich wypowiedziach podkreślali, że pierwszy uśmiech dziecka i jego spojrzenie pełne miłości to najpiękniejsza rzecz, jaka może przytrafić się człowiekowi w życiu.
„Nic na świecie takie nie jest... Zawsze będę pamiętał, kiedy moje dzieci po raz pierwszy spojrzały na mnie i uśmiechnęły się, wiedząc dokładnie kim jestem. Właśnie zobaczyłeś i poczułeś, co to jest prawdziwa bezwarunkowa miłość”.
„Jakie to urocze, uśmiecha się do tatusia i tak wcześnie”.
„Kiedy dusza rozpozna duszę” – pisali.
Jeden z obserwatorów zauważył, że dziecko musiało rozpoznać tatę po głosie. Wiadomo bowiem, że takie maluszki jeszcze niezbyt dobrze widzą.
„Musiał pamiętać twój głos, gdy był w łonie matki” – podkreślił.
