Jak zmieni się moje życie, kiedy pojawi się dziecko?

2014-04-11 14:37

Pragnęłaś tego dziecka i cieszysz się, że zostaniesz mamą. A jednak ta perspektywa budzi także twój niepokój. Niepotrzebnie! Zobacz, jakie zmiany czekają cię po narodzinach dziecka.

ubrania ciążowe

i

Autor: mjakmama24.pl

Spis treści

  1. Nie będziemy tylko we dwoje - ale wciąż razem
  2. Koniec ze swobodą po narodzinach dziecka - na jakiś czas
  3. Będę zamknięta w domu - to zależy od ciebie
  4. Moje ciało się zmieni - niekoniecznie na gorsze
  5. Nie wiem, jak być matką - nauczysz się tego
  6. Nie ogarnę wszystkiego sama - wcale nie musisz
miesięcznik "M jak mama"

Za kilka miesięcy urodzisz pierwsze dziecko. Wiesz, że twoje życie bardzo się zmieni po narodzinach dziecka, ale nie masz pojęcia, jak te zmiany będą wyglądały. Są dni, kiedy z niepokojem myślisz o przyszłości. Czy rzeczywiście jest się czego bać?

Nie będziemy tylko we dwoje - ale wciąż razem

Ty i twój partner nie jesteście tylko we dwoje już od jakiegoś czasu. Kiedy się przytulacie, jest między wami brzuch, w którym rośnie maleństwo. Niebawem zostaniecie rodzicami. Ale to nie oznacza, że wasz związek zniknie – on wejdzie po prostu w nową fazę. Od was zależy, jak będzie się rozwijał. Oczywiście przez pierwsze tygodnie nie w głowie będą wam romantyczne wieczory. Ale kiedy nauczycie się życia we troje, a maluszek odkryje rytm „noc – dzień”, będziecie mogli się skupić na sobie nawzajem. Niemowlaki sporo śpią, wykorzystajcie ten czas na podtrzymywanie waszej więzi. Dzieci szybciej niż się wam wydaje zaczną mieć swoje sprawy, a wy odzyskacie dawną swobodę. Ale żebyście mieli ochotę z niej korzystać, musicie codziennie dbać o relację. Pomiędzy pieluchy, karmienie i kąpiel malca warto wpleść pocałunki, przytulenia i czułe słowa.

Koniec ze swobodą po narodzinach dziecka - na jakiś czas

Kto wmawia ci, że od razu po urodzeniu dziecka będziesz mogła robić to, co dotychczas – nie mówi ci prawdy. Niemowlę jak tlenu potrzebuje bliskości mamy, przez kilka pierwszych miesięcy nie wie nawet, że jest odrębną osobą. Dlatego jesteś dla niego całym światem. Bycie całym światem jest cudownym, ale czasem przytłaczającym uczuciem. „Cały świat” nie może umówić się spontanicznie na wieczorne wyjście z koleżankami lub wyjechać na kilka dni. Takie akcje wymagają przygotowań i logistyki. Miną miesiące, zanim wrócisz do pełnej aktywności. Długo? Tak ci się tylko wydaje. Nim się spostrzeżesz, malec zacznie jeść stałe pokarmy, zostawać z dziadkami i zasypiać bez ciebie. Wtedy będziesz mogła wrócić do dawnych zajęć. Wystarczy znaleźć zaufaną osobę, która zajmie się malcem.

Będę zamknięta w domu - to zależy od ciebie

To, że będziesz z dzieckiem, nie oznacza, że całe dnie będziesz musiała spędzać w domu. I nie chodzi jedynie o codzienne spacery z wózkiem. Smyka można zabrać do muzeum, na basen, a nawet do kina. To, jak będzie wyglądał twój urlop rodzicielski, zależy w dużym stopniu od ciebie. Wejście w rolę matki nie resetuje wiadomości, które zdobyłaś, nie odbiera ci zawodowego doświadczenia. I nadal, nawet na urlopie, możesz uczyć się i rozwijać. Wykorzystaj ten czas na przemyślenie sytuacji zawodowej, zaplanowanie koniecznych zmian.

Moje ciało się zmieni - niekoniecznie na gorsze

Rosną piersi, pęcznieje brzuszek, a ty martwisz się o zmiany, które zostaną po ciąży i karmieniu piersią. Ale przecież zachodzą one w twoim ciele nieustannie: za kilka lat i tak zaobserwujesz, że skóra nie jest już tak elastyczna, a nadmiar kalorii szybciej zamienia się w wałeczki na brzuchu. Nie da się mieć przez całe życie figury dwudziestolatki, lecz ciało dojrzałej kobiety też może być atrakcyjne. Jeśli więc martwisz się o ciążowe zmiany, pilnuj wagi i dbaj o skórę. A nawet jeśli zostanie ci kilka zbędnych kilogramów po porodzie, pamiętaj, że nigdy nie chudnie się tak szybko i bez wysiłku, jak karmiąc piersią. Laktacja pochłania codziennie nawet 700 kalorii. Jeśli będziesz się zdrowo odżywiała, szybko wrócisz do formy. A od noszenia maluszka będziesz miała pięknie wyrzeźbione ramiona.

Nie wiem, jak być matką - nauczysz się tego

Trudno, żebyś to już umiała, skoro twoje maleństwo jeszcze rośnie w twoim brzuchu. Mądre matkowanie to jedno z najważniejszych zadań na świecie, dlatego tak wiele kobiet w ciąży obawia się, że mu nie podoła. W dodatku na porodówce nie dostaje się instrukcji obsługi noworodka. A mimo to poradzisz sobie. Masz instynkt, dzięki któremu nauczysz się, jak odczytywać potrzeby dziecka i jak je kochać. Nie stanie się nic strasznego, jeśli na zalew macierzyńskiej miłości będziesz musiała chwilę poczekać. Jednym mamom zdarza się to, gdy pierwszy raz wezmą malca na ręce, innym, kiedy już troszkę zapoznają się z noworodkiem. Gdybyś miała wątpliwości (nie znam mamy, która by ich nie miała), korzystaj z grupy wsparcia doświadczonych matek – swojej mamy, siostry, przyjaciółki. Nie bój się pytać, radzić się. A potem zrobisz tak, jak podpowie ci matczyna intuicja.

Nie ogarnę wszystkiego sama - wcale nie musisz

Opieka nad noworodkiem, nauka karmienia piersią, zajęcie się sobą po porodzie i ogarnianie codzienności – będzie dużo zadań, którym będziesz musiała sprostać. Przysłowie mówi, że trzeba całej wioski, by wychować dziecko. Ale ty także nie będziesz sama! Ojciec malca potrafi zrobić wszystko to co ty, poza karmieniem piersią. Nie potrafi? To się nauczy, jeśli mu na to pozwolisz i zostaniesz jego przewodniczką. Ty też nie urodziłaś się z umiejętnością przewijania, zakładania pajacyków, kąpania i obcinania paznokietków. Wszystkiego można się nauczyć. Im szybciej tata włączy się do opieki nad malcem, tym lepiej dla ich relacji. I dla ciebie – bo zyskasz zaufanego wspólnika w matkowaniu. Zapewne do pomocy zgłoszą się też dziadkowie, ciocie i przyjaciele. Nie odtrącaj więc pomocy bliskich.