Panga, tilapia
To ryby słodkowodne, chu de, o małej zawartości białka i znikomej ilości kwasów omega-3 oraz witamin A, E i D. Mają neutralny smak, więc chętnie sięgają po nie osoby, które nie przepadają za rybami. Problem w tym, że do Polski trafiają głównie ryby pochodzące z wietnamskich (panga) i chińskich (tilapia) hodowli, i to one budzą zastrzeżenia. Złe warunki chowu (duże zagęszczenie w często zanieczyszczonych akwenach), stosowanie antybiotyków, środków bakteriobójczych, hormonów i pasz z rybiego tłuszczu, w którym gromadzą się toksyny, i niewielka wartość odżywcza przemawiają za tym, żeby jeść je z umiarem, wybierając małe sztuki.
Ryba maślana
To określenie handlowe kilku gatunków ryb morskich (rudderfish, escolar, oilfish). Jest bardzo tłusta, bogata w białko oraz witaminy A, E i D (wielokrotnie ich więcej niż w rybach bałtyckich). Niestety, zawiera też dużo kwasu oleinowego – składnika niestrawnych i nieprzyswajalnych przez człowieka estrów woskowych (wchodzą w skład wydzieliny gruczołów łojowych). Osoby, które jadają tę rybę regularnie, mogą mieć bóle brzucha, wymioty i biegunkę – ich jelita wyścieła bowiem nieprzyswajalny tłuszcz. Ryby maślanej nie zaleca się dzieciom, osobom starszym i kobietom w ciąży.
Okoń nilowy
To ryba chuda, bogata w białko i witaminę A. Zawiera niewiele kwasów omega-3, za to sporo nasyconych kwasów tłuszczowych, zwłaszcza kwasu palmitynowego, który może wpłynąć na zwiększenie produkcji przez wątrobę złego cholesterolu (LDL). Dlatego z jedzeniem tej ryby nie należy przesadzać, choć zawartość substancji toksycznych w mięsie okonia nilowego jest wielokrotnie niższa od dopuszczalnych.
Sum afrykański
Jest rybą średnio tłustą, bogatą w białko i witaminę E. Zawiera dużo kwasów nasyconych, zwłaszcza palmitynowego, oraz niewielką ilość kwasów omega-3. Osoby z podwyższonym poziomem cholesterolu powinny ograniczyć ją w diecie. Pod względem zawartości substancji toksycznych jest bezpieczna.
Łosoś
To jedna z najtłustszych ryb – zawiera aż 4,79 g w 100 g części jadalnej wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (ponad 30 razy więcej niż dorsz), dużo witamin A, D, E i B, jodu i potasu. Najlepsze są łososie wolno żyjące – pacyficzne i atlantyckie. Na naszym rynku dominuje jednak hodowlany łosoś norweski (różowe mięso), który zawiera więcej związków szkodliwych niż dziko żyjący, jednak poziom zanieczyszczeń sprzedawanych u nas łososi hodowlanych jest dużo niższy, niż przewidują normy. Więcej szkodliwych związków ma łosoś bałtycki.
Tuńczyk
Tłusta ryba morska, ma 0,83 g kwasów omega-3 w 100 g. Najsmaczniejszy jest tuńczyk biały, czerwony może mieć więcej metali ciężkich i dioksyn z uwagi na długość życia ryby. Konserwy zwykle zawierają mięso czerwone. Dlatego jak najrzadziej powinny je jeść kobiety w ciąży i dzieci.
Pstrąg
Żyje w rzekach i strumieniach górskich. Ale najłatwiej dostępny jest pstrąg tęczowy, hodowany w gospodarstwach rybackich. Ma smaczne, chude mięso i zawiera najwięcej spośród ryb słodkowodnych kwasów omega-3. Na wartość mięsa wpływa skład paszy, czasem hodowcy dodają karotenoidy – wtedy ryba ma intensywniejszy kolor. Najlepiej wybierać ryby niezbyt duże.
Karp
Żyje w stawach i wodach wolno płynących. Ale większość karpi na rynku pochodzi z hodowli. Najbardziej ceniony jest karp królewski. Ma różowawe mięso i niewiele łusek. Karpie można jeść bez obaw – produkcja ryb w naszych warunkach odznacza się niskim poziomem intensywności, co nie wpływa niekorzystnie na jakość mięsa.
Śledź
Ryba tłusta, bogata w kwasy omega-3 (2 g w 100 g), zawiera witaminy E, D (10 razy więcej niż mleko) i B, fosfor, potas, wapń, selen i żelazo. Na naszym rynku dominują śledzie z Atlantyku, gdzie problem nadmiernej ilości dioksyn nie istnieje. Śledzie bałtyckie wykorzystuje się głównie w przetwórstwie. W tych sprzedawanych w puszce zawartość szkodliwych związków mieści się w normie. Najtłustsze są śledzie matiesy z wybrzeży Szkocji i Szetlandów.
miesięcznik "Zdrowie"