Katarynka - streszczenie noweli Bolesława Prusa. O czym jest "Katarynka"?

2021-05-24 11:13

Zbliża się koniec roku szkolnego, a wraz z nim nieubłaganie nadchodzi czas egzaminów. Już niedługo, ósmoklasiści usiądą w szkolnych ławkach by napisać pierwszy poważny egzamin w swoim życiu. Jest to idealny moment na to, żeby przypomnieć sobie najważniejsze lektury, które czyta się w szkole podstawowej. Jednym z takich dzieł jest „Katarynka” Bolesława Prusa.

Streszczenie Katarynki

i

Autor: Getty images

Bolesław Prus, a właściwie Aleksander Głowacki, był powieściopisarzem, nowelistą i publicystą pozytywistycznym. Żył w latach 1847-1912 i jest uznawany za jednego z prekursorów polskiego realizmu, którego przykładem może być właśnie wydana w 1880 roku nowela „Katarynka”. Nowela to krótkie, pisane prozą opowiadanie – zwykle jednowątkowa historia, której akcja zmierza ku jakiemuś punktowi kulminacyjnemu. Oto streszczenie "Katarynki".

Spis treści

  1. Streszczenie "Katarynki" - historia pana Tomasza
  2. Historia dziewczynki z naprzeciwka
  3. Zakończenie "Katarynki"

Streszczenie "Katarynki" - historia pana Tomasza

Aby napisać streszczenie "Katarynki" musimy przedstawić osoby w niej występujące. Głównym bohaterem noweli jest pan Tomasz, emerytowany prawnik, którego poznajemy w momencie, gdy odbywa jeden ze swoich niezliczonych na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat spacerów po ulicach Warszawy. Narrator opowiada nam skróconą historię jego życia zaczynając od lat jego młodości, w których to pan Tomasz był energicznym, młodym prawnikiem.

 Dowiadujemy się, że był wesoły i rozmowny i poznajemy jego słabość do kobiet. Miał u nich niemałe powodzenie, które nie pomogło mu jednak nigdy w znalezieniu żony. Zajęty schadzkami z coraz to kolejnymi kobietami i pracą w sądzie, nie miał z resztą na te poszukiwania czasu.

Dopiero gdy został mecenasem i zaczął zauważać upływający czas, uznał, że to moment, żeby znaleźć sobie partnerkę na resztę życia. Posiadał już wtedy pokaźny majątek i postanowił go zainwestować w mieszkanie, które wynajmował. Kupował meble, zwierciadła, obrazy. Jego mieszkanie zyskało sławę, stało się niemalże galerią sztuki, która stanowiła miejsce wielu przyjęć, spotkań i koncertów.

Niestety, nawet to nie pomogło panu Tomaszowi w znalezieniu żony i w końcu, po odejściu na emeryturę, oddał się w pełni sztuce, którą tak lubił. Chodził więc na koncerty by delektować się muzyką, podziwiał grę aktorów w teatrze i spędzał całe godziny w galeriach, oglądając samotnie obrazy.

Nie każda sztuka wpadała jednak w gusta pana Tomasza. Jeden jej rodzaj powodował u niego bardzo złe samopoczucie. Pan Tomasz nienawidził katarynek. Uważał, że muzyka z katarynki pozbawiona jest duszy, uroku i jest tak okropna, że same dźwięki tej maszyny powodowały u niego skrajne emocje i najgorsze instynkty. Dowiadujemy się np., że pan Tomasz wyzwał kiedyś na pojedynek żartownisia, który sprowadził mu dwóch kataryniarzy pod okno.

Uznawszy, że nie ma sensu marnować życia na stres powodowany przez kataryniarzy, płacił stróżom, by nie wpuszczano na podwórze jego kamienicy żadnych tego typu grajków.

Czytaj również: "Lalka" Bolesława Prusa, tom 1 - streszczenie lektury

Lektury szkolne klasa 5 w roku szkolnym 2020/2021

Egzamin ósmoklasisty 2021 język polski - zakres materiału na czas pandemii

Czy znasz te lektury szkolne?
Pytanie 1 z 8
To zabawny dramat Aleksandra Fredry, opowiadający historię dwóhc zwaśnionych sąsiadów.

Historia dziewczynki z naprzeciwka

Drugą bohaterką noweli jest mała dziewczynka mieszkająca w kamienicy pana Tomasza, po drugiej stronie podwórza. Dziewczynka, mieszkała z dwiema kobietami - z mamą i jej wspólniczką. Kobiety zajmowały się szyciem ubrań i wyrabianiem pończoch. U lokatorów kamienicy okna były zwykle otwarte, więc pan Tomasz dobrze wiedział co dzieje się u jego sąsiadów.

Obserwował małą dziewczynkę, którą z początku uznawał za cichą i niemrawą. Szybko zorientował się jednak, że dziewczynka jest niewidoma. Narrator przybliża nam historię małej sąsiadki pana Tomasza.

Dwa lata wcześniej, w wieku sześciu lat, dziewczynka dostała ciężkiej gorączki, z którą zmagała się kilka tygodni, aż w końcu ta doprowadziła do jej utraty wzroku. Poznajemy wzruszającą historię tego, jak ośmiolatka zaczęła poznawać świat, w którym żyje, zupełnie na nowo.

Nie tracąc nadziei, że kiedyś odzyska wzrok, nauczyła się poruszać po omacku po budynku, w którym wtedy mieszkała. Nauczyła się rozpoznawać dźwięki, które docierały do niej dużo wyraźniej, odkąd straciła wzrok. Nauczyła się zastępować utracony zmysł innymi.

Jako że mama pozwalała dziewczynce poruszać się po budynku, w którym wtedy mieszkały, ta zwiedzała go od piwnicy, mokrej zimnej, przywodzące jej na myśl noc, po poddasze, które dużo głośniejsze, cieplejsze i bardziej nasłonecznione, przypominało jej dzień.

Po przeprowadzce do kamienicy, w której mieszkał pan Tomasz, ośmiolatka straciła wszystkie te rzeczy, które zajmowały ją w starym domu. Siedziała samotnie i patrzyła w słońce, gdyż to dawało jej wrażenie, jakby znowu widziała. Pana Tomasza rozczulił ten widok i bardzo chciał sprawić dziewczynce jakąś radość.

Zakończenie "Katarynki"

Pewnego razu pan Tomasz został poproszony o pomoc w sprawie, którą prowadził jego przyjaciel. Sprawa ta była zawikłana i niezmiernie wciągnęła emerytowanego prawnika. Spędzał on bardzo dużo czasu nad aktami i próbował ustalić, który z bohaterów sprawy powinien otrzymać majątek po zmarłym.

Pewnego razu, pan Tomasz był tak wciągnięty w sprawę, że nie słuchał uważnie, gdy jego lokaj powiadomił go, o tym, że stróż z jego kamienicy, trafił do aresztu. Służący zaproponował, że przyprowadzi nowego stróża, aby pan Tomasz mógł z nim omówić zasady dotyczące niewpuszczania katarynek, jak to miał w zwyczaju robić z każdym nowym stróżem w kamienicy. Pan Tomasz jednak w ogóle nie zwrócił uwagi na propozycje swojego sługi.

Niedługo później pana Tomasza w niezwykłe osłupienie wpędził odgłos katarynki dobiegający z podwórza. Była to wyjątkowo źle brzmiąca katarynka i pan Tomasz pośpieszył, żeby przegonić okropnego grajka.

Już miał na niego krzyczeć przez okno, gdy nagle, zobaczył naprzeciwko tańczącą, płaczącą ze szczęścia dziewczynkę, która po raz pierwszy od przeprowadzki doświadczyła trochę nowych wrażeń. Wzruszony tym widokiem uspokaja przerażonego lokaja i prosi nowego stróża kamienicy, aby od tej pory codziennie wpuszczał kataryniarzy na podwórko.

Czytaj również: Opis przeżyć wewnętrznych bohatera - jak napisać?

Opowiadanie - jak je napisać?