Tak nauczyciel ocenił sprawdzian ucznia. „To jakiś nieśmieszny żart”

Zdaniem internautów nauczyciel nie dość, że nisko ocenił pracę ucznia, sam powinien przećwiczyć kolejność wykonywania działań. Poszło o sprawdzian z matematyki. Czy faktycznie uczeń wykonał zadania niezgodnie ze sztuką?

Coraz częściej mówi się o nauczycielach, którzy rezygnują z czerwonego koloru długopisu wybierając kolor zielony. Jest nie tylko łagodniejszy w odbiorze. Nauczyciele, którzy używają zielonego długopisu zwykle starają się też o to, by dziecko zamiast komunikatu co zrobiło źle otrzymało raczej ten mówiący o tym, co zrobiło dobrze, a co ewentualnie wymaga poprawy.

Syndrom czerwonego długopisu nadal jednak ma się dobrze i jak poniższy przykład pokazuje, "po staremu" ocenia się sprawdziany i dopisuje uwagi.

Zobacz też: Pokazał sprawdzian syna, cały na zielono. "Chciałem się pochwalić nauczycielem matematyki

Spis treści

1. Uczeń zasłużył na tróję?
2. Internauci wytykają błąd nauczyciela

Uczeń zasłużył na tróję?

W przypadku zadań z matematyki, chemii czy fizyki zazwyczaj nie ma pola do szerokiej interpretacji - wynik jest jeden. Inaczej niż w przypadku pisemnej wypowiedzi z języka polskiego, liczą się wyćwiczone umiejętności. Przy rozwiązywaniu działań matematycznych konieczna jest więc znajomość kolejności wykonywania działań.

Zdjęcie kartki ze sprawdzianem, które trafiło do sieci, zszokowało wielu internautów. Uczeń, choć podał poprawny wynik zadań, otrzymał 3+. Dlaczego? Najwyraźniej nauczyciel uznał, że mnożył on nie w tej kolejności, w której powinien mnożyć zdaniem pedagoga.

Na kartce widać trzy zadania. W każdym z nich uczeń musiał samodzielnie zapisać działania i podać ich właściwy wynik. Tak też zrobił. Jednak pokreślone na czerwono odpowiedzi każą myśleć, że popełnił sporo błędów. Czy tak faktycznie było?

Internauci wytykają błąd nauczyciela

Zdjęcie sprawdzianu, które znalazło się na platformie X, skłoniło internautów do burzliwej dyskusji. Zdziwieni tak niską oceną wystawioną uczniowi stwierdzili, że na miejscu rodzica złożyliby na niego skargę. Dlaczego?

Przede wszystkim dlatego, że to prosty sposób na to, by zniechęcić dziecko do dalszej nauki. Przekreślone czerwonym długopisem działania zapisane przez ucznia, nauczyciel zastąpił własnymi. W każdym z nich iloczyn, czyli wynik mnożenia był taki sam, jednak zamienił on kolejność czynników. Rzecz w tym, że kolejność, w jakiej działania zapisał uczeń, wcale nie była błędna, zwłaszcza że - jak wskazują komentujący - "mnożenie jest przemienne".

Niemal jednogłośnie twierdzą również, że postawa nauczyciela jest niewłaściwa i w ich ocenie należałoby głośno zwrócić na to uwagę. Na przykład - składając na niego skargę lub osobiście wyjaśniając całą sytuację. W przeciwnym razie uczeń, który pisał wspomniany sprawdzian, może zniechęcić się do nauki i zwątpić we własne umiejętności.

Trudno powiedzieć, czy w tym konkretnym przypadku uczeń poczuł się zmotywowany, czy raczej zdemotywowany. Zapewne pedagog uważał, że wystawiona przez niego ocena, a więc 3+ jest sprawiedliwa. Jednak chyba nikomu trója nie kojarzy się dobrze, nawet jeśli jest okraszona kilkoma plusami.

Niestety, wciąż słyszy się też o innych dyskusyjnych sposobach na zmotywowanie uczniów do nauki. Przykład tego, jak nauczyciel ukarał ucznia technikum to tylko jeden z nich. Niedawno pisaliśmy również o tym jak nauczycielka surowo oceniła wypracowanie ucznia.

Czytaj też: 12-latek z Polski pokonał studentów i maturzystów. Jest geniuszem, a nawet nie chodzi do szkoły