Maj to miesiąc, w którym wiele dzieci przystępuje do sakramentu pierwszej komunii świętej. Nic dziwnego, że to jeden z wiodących tematów rozmów. O prezenty na komunię została ostatnio zapytana Małgorzata Socha - mama trójki dzieci, która ma za sobą organizację jednej komunii.
Co Małgorzata Socha sądzi o drogich prezentach na komunię?
Temat komunijnych prezentów poruszył w rozmowie z Małgorzatą Sochą reporter Pomponika. Zapytał aktorkę, co sądzi o dawaniu dzieciom drogich podarunków, takich jak quady.
Przerost formy nad treścią. Ja trochę nie rozumiem tego wyścigu, jeśli mam być szczera. Sami mamy już jedną komunię za sobą i starałam się, żeby to raczej wyciszać, żeby wszyscy się raczej tak miarkowali
- Małgorzata Socha powiedziała Pomponikowi. Podkreśliła, że tak właśnie było i cieszy się, ze udało im się przeżyć to w zupełnie inny sposób.
Pierwsza komunia powinna być przede wszystkim przeżyciem religijnym, nie można zapomnieć o istocie tego wydarzenia. Ale zamiast skromnego spotkania w rodzinnym gronie są wystawne przyjęcia, które przebijają niejedno wesele, a na prezenty dla dzieci goście wydają fortunę. Tradycyjne podejście, podobne do tego, które ma Małgorzata Socha, staje się rzadkością.
Polecany artykuł:
Małgorzata Socha podpowiada, co wręczyć dziecku na komunię
Co, zdaniem aktorki, jest tym symbolicznym, umiarkowanym prezentem? To medalik, łańcuszek, najlepiej z grawerem. Małgorzata Socha zaznacza, że nie chodzi jednak o to, aby dziecko dostało mnóstwo takich samych prezentów. Dlatego dobrze, aby rodzice nad tym wszystkim panowali, podpowiadali gościom, co mogą wręczyć młodemu człowiekowi. To mogą być zarówno pojedyncze prezenty, jak i takie składkowe - coś większego, ale wręczonego wspólnie.
Wydaje mi się, że jest fajnie, kiedy rodzic gdzieś tam tym zawiaduje i może się na coś umówić z członkami rodziny, ale może, żeby wszyscy się na coś jednego fajnego, wartościowego złożyli. Na coś, co rzeczywiście rodzice uważają, że się dziecku przyda
- aktorka mówiła w rozmowie z reporterem serwisu Pomponik.

Warto posłuchać tego głosu rozsądku, łatwo się zapędzić w tym „więcej i więcej”. Rozmyślając, ile dać dziecku na komunię, zamiast myśleć o tysiącach złotych, warto wziąć przykład z naszych zachodnich sąsiadów - Niemcy dają w kopertę na komunię znacznie mniej niż Polacy. I nie ma w tym nic złego!
Coś materialnego? Książki na komunię, biżuteria, dewocjonalia. Mogą to być i większe prezenty, ale uzgodnione z rodzicami i kupione na spółkę z innymi. To np. rower, smartwatch czy konsola do gier.
Co, twoim zdaniem, jest najlepszym prezentem na komunię?