- Najnowsze badania naukowe ujawniają, jak rozpoznać ryzyko AZS na policzkach dziecka na długo przed typowymi objawami
- Naskórek niemowlęcia jest nawet pięciokrotnie cieńszy od skóry dorosłego, co wyjaśnia jego wyjątkową wrażliwość
- Eksperci z WHO i Mayo Clinic wyjaśniają, dlaczego z pierwszą kąpielą noworodka warto poczekać, a kolejne skracać do minimum
- Nawilżanie skóry w ciągu kilku minut po kąpieli jest kluczowe dla odbudowy jej naturalnej bariery ochronnej
- Polskie Towarzystwo Chorób Atopowych potwierdza, że nowe, refundowane leczenie biologiczne przynosi ulgę w świądzie nawet najmłodszym dzieciom z AZS
- Ceramidy i kwasy tłuszczowe w emolientach działają jak cement odbudowujący osłabioną barierę ochronną skóry maluszka
Dlaczego skóra niemowlęcia jest tak delikatna i jakie sygnały powinny cię zaniepokoić?
Skóra maluszka, choć wydaje się gładka i idealna, jest w rzeczywistości niezwykle delikatną i wciąż rozwijającą się tarczą ochronną. Jak podają specjaliści z niemieckiego serwisu parentingowego Eltern.de, jej naskórek (czyli ta najbardziej zewnętrzna warstwa, którą widzimy i dotykamy) jest u noworodka nawet pięć razy cieńszy niż u dorosłego. To właśnie dlatego, jak podkreślają polscy eksperci, których opinie przytacza portal MedPh.pl, skóra dziecka intensywnie dojrzewa aż do ukończenia 3. roku życia. Przez cały ten czas nie jest jeszcze w pełni przygotowana do obrony przed światem zewnętrznym, co sprawia, że łatwiej ulega podrażnieniom.
Pełną dojrzałość jej bariera ochronna (taka naturalna, niewidzialna warstwa, która zatrzymuje wilgoć w środku i chroni przed zagrożeniami z zewnątrz) osiąga dopiero w okolicach 4. urodzin. Wtedy też jej pH (czyli poziom kwasowości) staje się lekko kwaśne, co działa jak tarcza przeciwko bakteriom i innym drobnoustrojom. Wielu rodziców zastanawia się, dlaczego skóra ich maluszka tak łatwo się przesusza. Jak wyjaśniają eksperci z serwisu My-mosaik.de, jest to wynik kilku naturalnych procesów. Skóra dziecka musi przyzwyczaić się do życia poza bezpiecznym brzuchem mamy, przez jej cienką strukturę woda szybciej odparowuje, a małe gruczoły łojowe nie produkują jeszcze wystarczającej ilości sebum (czyli naturalnego natłuszczenia, które działa jak balsam ochronny).
Do tego dochodzą czynniki zewnętrzne, na które zwraca uwagę portal Mhplus-krankenkasse.de. Suche powietrze w ogrzewanych zimą mieszkaniach, chłód klimatyzacji, nagłe zmiany temperatury, a nawet zbyt ostre słońce czy szorstkie ubranka mogą dodatkowo wysuszać tę delikatną barierę. Warto więc zwracać uwagę na takie sygnały, jak szorstkość w dotyku, delikatne łuszczenie się skóry, a czasem nawet drobne pęknięcia czy czerwone plamki. Najczęściej można je zauważyć na buzi i brzuszku malucha.
Jak kąpać i nawilżać niemowlę, by wzmocnić jego barierę ochronną skóry?
Podstawą dbania o wrażliwą skórę jest delikatna i przemyślana kąpiel. Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), przytaczanych w publikacjach dostępnych w bazie PubMed Central (PMC), z pierwszą kąpielą noworodka warto poczekać co najmniej 6 godzin po porodzie, dając maluszkowi czas na adaptację. Eksperci z cenionej Mayo Clinic dodają, że kolejne kąpiele dobrze jest ograniczyć do 5-10 minut w przyjemnie letniej wodzie. Kluczowe jest również sięganie po łagodne, bezzapachowe płyny do mycia, których pH jest zbliżone do naturalnego odczynu skóry (czyli oscyluje w granicach 5,5-7). Specjaliści z Children’s Hospital Colorado przypominają, że zbyt częste używanie mydła, szczególnie tego o zasadowym odczynie, może osłabiać naturalną barierę skóry, zmywając z niej cenne lipidy (czyli tłuszcze, które działają jak cement uszczelniający naskórek).
Kolejnym niezwykle ważnym krokiem jest nawilżanie tuż po kąpieli, najlepiej w ciągu kilku minut po osuszeniu skóry. Potwierdzają to badania firmy Kenvue, które zaprezentowano podczas Światowego Kongresu Dermatologii Dziecięcej. Wynika z nich, że regularne stosowanie przez cztery tygodnie łagodnego płynu do mycia i balsamu nawilżającego wyraźnie poprawia stan skóry dziecka, zmniejsza jej suchość i pomaga utrzymać prawidłowe pH. Wielu ekspertów, na których opinie powołuje się czasopismo „International Immunology”, poleca w takiej sytuacji emolienty (czyli specjalistyczne preparaty, które jednocześnie nawilżają i tworzą na skórze delikatny film ochronny). Warto szukać w ich składzie takich składników jak ceramidy (naturalne „cegiełki” budujące skórę), cholesterol i kwasy tłuszczowe, które pomagają odbudować osłabioną barierę ochronną.
Co ciekawe, jedno z badań opublikowanych na łamach tego samego czasopisma pokazuje, że odpowiednia pielęgnacja ma też pozytywny wpływ na mikrobiom skóry (czyli całą armię dobrych i złych mikroorganizmów żyjących na jej powierzchni). Pomaga ograniczyć ilość niekorzystnych bakterii, a jednocześnie wspiera rozwój tych pożytecznych.

AZS u niemowląt: Jak rozpoznać pierwsze objawy i gdzie szukać pomocy?
Czasem jednak suchość skóry jest wyjątkowo uporczywa, a do tego dochodzi zaczerwienienie i silne swędzenie. Warto wtedy zachować czujność, ponieważ może to być pierwszy sygnał atopowego zapalenia skóry, znanego szerzej jako AZS (to przewlekła choroba zapalna, często o podłożu alergicznym, która sprawia, że skóra staje się bardzo wrażliwa i swędząca). Najnowsze doniesienia naukowe, przytaczane przez serwis HCPLive, dają nadzieję na wczesne wykrywanie ryzyka tej choroby. Badania zaprezentowane na konferencji AAAAI pokazały, że u niemowląt, u których później rozwinęło się AZS, już wcześniej można było zaobserwować pewne zmiany, zwłaszcza na policzkach. Chodziło między innymi o problemy z przetwarzaniem filagryny (to białko kluczowe dla prawidłowego nawilżenia skóry), niższy poziom ceramidów (czyli wspomnianych już „cegiełek” uszczelniających) oraz podwyższony poziom interleukiny 18 (białka, które napędza stany zapalne).
Dla rodziców w Polsce, którzy zmagają się z ciężką postacią AZS u swoich dzieci, pojawiła się bardzo dobra wiadomość. Jak donosi portal Termedia.pl, od początku 2025 roku refundacją objęto nowoczesne leczenie biologiczne (czyli terapię, która precyzyjnie celuje w przyczyny stanu zapalnego w organizmie) dla najmłodszych pacjentów, nawet niemowląt i przedszkolaków. Leczenie to jest dostępne w ramach specjalnego programu lekowego. Polskie Towarzystwo Chorób Atopowych podkreśla, jak ogromną ulgę przynosi to rodzinom. Jak mówią jego przedstawiciele, „brak świądu to najważniejsze dobrodziejstwo”, ponieważ to właśnie nieustanne swędzenie najbardziej utrudnia codzienne funkcjonowanie i odbiera radość zarówno dzieciom, jak i ich opiekunom.