Czy wiesz, że czworakowanie, według nowej listy kamieni milowych, nie jest istotnym parametrem rozwoju, więc znalazło się poza tabelą? Nie każde dziecko czworakuje, bo czworaki są trudne, jednak warto je do tego zachęcać.
Czworakowanie ma wiele zalet:
- wspomaga tworzenie połączeń między obiema półkulami mózgu,
- pomaga dziecku budować świadomość swojego ciała,
- rozwija równowagę statyczną i dynamiczną, a także stabilizację centralną tułowia,
- wspomaga koordynację bilateralną (tak istotną później w pisaniu, ubieraniu się czy jeździe na rowerze),
- aktywuje wiele grup mięśniowych, jest wstępem do etapu chodzenia.
Czy dziecko może czworakować... w sposób niewłaściwy? Niektórzy rodzice martwią się tym, czy właściwie opiera się na rączkach. Fizjoterapeutka wyjaśnia, jak powinien wyglądać podpór.
Czworakowanie jest ważne, jego jakość również
Czworakowanie nadal pzrez fizjoterapeutów uważane jest za jeden z kluczowych etapów w rozwoju motorycznym dziecka, poprzedzający samodzielne chodzenie. Choć często bywa pomijane lub przyspieszane przez rodziców, ma ono ogromne znaczenie dla integracji sensorycznej, koordynacji ruchowej oraz prawidłowego rozwoju układu nerwowego.
Jednym z najważniejszych elementów tego procesu jest prawidłowy podpór na rękach – bez niego maluch może mieć trudności z dalszym rozwojem ruchowym, a nawet z utrzymaniem równowagi w przyszłości.

Podczas czworakowania dziecko opiera ciężar ciała na czterech punktach podporu – dwóch dłoniach i dwóch kolanach. Właściwe ułożenie rączek jest kluczowe dla zachowania równowagi, stabilizacji tułowia i prawidłowego wzorca ruchowego.
Dłonie powinny być otwarte, palce rozstawione, a nadgarstki ustawione pod barkami. Takie ułożenie pozwala na równomierne rozłożenie ciężaru i zapobiega przeciążeniom.
Oczywiście gdy dziecko się przemieszcza, wysuwa rączki do przodu. Czy wiesz, jak powinien wyglądać podpór i na której części dłoni dziecko powinno opierać ciężar?
Na tej części dłoni dziecko powinno się oprzeć
By zilustrować na której części dłoni dziecko powinno się opierać, fizjoterapeutka Małgorzata Paleczny posłużyła się zdjęciem. Widać na nim niemowlęcą rączkę na szybie - dokładnie można zaobserwować, na których częściach jest położony nacisk.
Chodzi konkretnie o kłębik małego palca i nasadę dłoni. Ekspertka wyjaśniła również, czy zamykanie rączek w podporze jest problemem.
Jeśli zdarza się to np. w początkach wysokiego podporu, czy kiedy maluch zaczyna przygodę z pozycją czworaczą i czworakowaniem, nie musi być to problematyczne, o ile ciężar ciała spoczywa właśnie na nasadzie dłoni i kłębiku małego palca
- tłumaczy fizjoterapeutka Małgorzata Paleczny.