Stowarzyszenie Nasz Bocian, które od 2002 roku na szerokim polu wspiera pacjentów zmagających się bezdzietnością, w mediach społecznościowych prowadzi swoje edukacyjne profile. Wśród wielu rolek i postów pacjenci zmagający się z niepłodnością i bezpłodnością, mogą dowiedzieć się wielu cennych informacji. W imieniu stowarzyszenia wypowiadają się najlepsi specjaliści w dziedzinie, prezentując wiedzę zgodną z medycyną. Jeśli więc bezskutecznie starcie się o dziecko, koniecznie zaobserwujcie ich profile, by wiedzieć, co dalej robić lub by niepotrzebnie się nie stresować.
Szansa na ciążę w pierwszym cyklu starań
W jednym z nagrań na TikToku Stowarzyszenie postanowiło odpowiedzieć na bardzo często zadawane przez pary pytanie, jakie są szansę na zajście w ciążę w pierwszym cyklu spontanicznych starań. Udzielona na to pytanie odpowiedź niektórych może mocno zaskoczyć.
To 25 procent. Natura nie obdarzyła nas wysoką płodnością. 25 procent szans na to, że zajdziecie w ciążę w tym właśnie cyklu. Dlatego jeśli staracie się o dziecko i podczas pierwszego, drugiego czy trzeciego cyklu starań nie widzicie na teście swoich upragnionych dwóch kresek, nie wpadajcie w panikę
- mówi na nagraniu przedstawicielka Stowarzyszenia.
Kiedy zacząć diagnostykę w kierunku niepłodności?
Rodzi się jednak w tym miejscu pytanie, w którym momencie powinniśmy zacząć martwić się, gdy test ciążowy cały czas wychodzi ujemny?
Diagnostykę niepłodności warto rozpocząć po dwunastu miesiącach nieskutecznych, spontanicznych, regularnych starań o ciążę
– słyszymy na nagraniu.
Jak dowiadujemy się jednak dalej, są jednak sytuacje, kiedy interwencja lekarska jest wskazana dużo wcześniej. Mowa o sytuacji, w której kobieta ma ukończone 35 lat lub para obciążona jest chorobami, które mogą wpływać na płodność (u kobiety to np. endometrioza, pcos, zaburzenia metaboliczne, hormonalne, u mężczyzny zaś np. przebyte zabiegi w obrębie moszny, przechorowana w dzieciństwie świnka). Wtedy warto udać się do lekarza już po 6 miesiącach nieskutecznych, spontanicznych starań.