Agresywne zachowania u małych dzieci są dość częste i od reakcji rodzica (za każdym razem tak samo konsekwentnej) zależy to, z jaką częstotliwością będą się powtarzać.
To od nas dzieci uczą się jak radzić sobie z emocjami, a dojrzały rodzic wie, jak wspierać swoją pociechę w ich przeżywaniu.
Tego nie rób, gdy dzieci się biją
Jeśli martwisz się, że zrobiłaś coś nie tak, bo twoje dzieci nie tylko kłócą się, lecz także biją, uspokajamy: wszystko jest w porządku. Dzieci uczą się w ten sposób granic, emocji, relacji i sposobów rozwiązywania konfliktów.
Co oczywiście wcale nie znaczy, że powinnaś to ignorować. Warto reagować, by uczyć je lepszych sposobów radzenia sobie z trudnymi emocjami i budować zdrowe relacje. Jednak jeśli sama widząc bijące się dzieci krzyczysz z daleka, by przestały, raczej nie osiądniesz tym żadnego efektu.

Zdarza się, że dziecko w złości bije rodzica, jednak bywa i tak, że maluchy biją się ze sobą. O ile są to zwykłe przepychanki, z reguły nie potrzeba się wtrącać, ale gdy dzieci ciągną się za włosy, kopią, drapią czy biją pięściami, reakcja musi być wówczas natychmiastowa - chodzi o ich bezpieczeństwo.
Ile razy zamiast podejść bliżej i jasno zadziałać, krzyczysz nerwowo z kuchni albo kanapy:„Zostaw go! Co robisz?! Zwariowałeś już całkiem?!”
- pyta psycholog Joanna Madej. Szybko dodaje, że ta strategia nie zadziała. Oto co powinnaś wtedy zrobić.
Działaj stanowczo, na rozmowę przyjdzie czas
Dzieci mogą bić się z wielu powodów: rywalizując o przestrzeń czy zabawki, nie potrafiąc radzić sobie z wyrażaniem emocji w bezpieczny dla innych sposób czy też walcząc o uwagę rodziców. Z pewnością nieraz dostrzegałaś, że zaciekłe kłótnie i walki najczęściej mają miejsce wieczorem, gdy dzieci są przebodźcowane i wyraźnie zmęczone.
W takiej sytuacji trudno z nimi pertraktować. Co więc robić, gdy już się biją?
Dzieci są w trybie „walki” i naprawdę nie słyszą ani słowa. Najważniejsza zasada rodzicielstwa: nie mów do dziecka, które nie słucha
- przypomina psycholog Joanna Madej.
Poleca, by rozdzielić dzieci i krótko zakomunikować np.: „Stop. Rozdzielam was. Nie pozwolę, żebyście się krzywdzili”.
Oczywiście na tym nie koniec - koniecznie zaopiekuj się każdym dzieckiem z osobna, gdy już ochłonie, by pomóc mu się uspokoić.