Przegrana w grze, odmowa kupienia słodyczy na zakupach, złe ubranie naszykowane do ubrania - o powód do złości u małego człowieka nie trudno. I choć krzyki, płacz i tupanie podnoszą nam ciśnienie od razu i w odruchu chcemy skarcić dziecko, krzyknąć na nie lub wzbudzić w nim wyrzuty sumienia, wewnętrznie wiemy, że nie jest to dobra droga. Takie zachowanie nie nauczy dziecka radzenia sobie z trudnymi emocjami, a prędzej skłoni je do skrywania swoich prawdziwych uczuć. Psychoterapeutka dziecięca Justyna Rokicka, która na Instagramie prowadzi profil wspierający rodziców @godzinadlasiebie radzi, by w takich momentach reagować okazując wsparcie. By nie być gołosłowną daje rodzicom konkretne narzędzia.
Ta metoda pozwoli dziecku wypuścić trudne emocje
Jak podkreśla psycholożka okazanie zrozumienia dla trudnych emocji dziecka jest bardzo mu potrzebne, a w perspektywie czasu przyniesie tylko same korzyści. I choć często trudno nam zachować spokój, gdy dziecko się złości (złość jest w końcu bardzo zaraźliwa), to jednak warto to zrobić dla dziecka i dla wspólnych z nim relacji.
Warto zdaniem ekspertki zachęcić w tym momencie dziecko do jednego zadnia. Wystarczy kartka papieru i kredki.
Pokażesz mi, jak wielkie jest twoje zdenerwowanie/smutek/strach? Narysuj proszę na kartce kółko tak wielkie, jak to co teraz czujesz
- radzi powiedzieć do dziecka
Gdy emocje dziecka biorą górę - oddychajcie
To nie jedyna rada ekspertki w tym temacie. W jej poście znajdziecie wiele innych przykładów na to, jak ze wsparciem zareagować na nerwy swojej pociechy. Nam oprócz pomysłu z narysowaniem swoich emocji spodobał się pomysł z oddechem.
W tej metodzie psycholożka radzi zaproponować dziecku wspólne oddychanie.
Chodź pooddychajmy razem. Na 3 wdech, pauza i na 3 wydech. 1,2,3 wdech… pauza… 1,2,3 wydech
- podpowiada.