Plaże Cieśniny Gibraltarskiej i południowego wybrzeża Hiszpanii, czyli tak zwane Costa de la Luz pustoszeje. Dla większości turystów, zwłaszcza tych wypoczywających z dziećmi, możliwość beztroskich kąpieli i plażowania to punkt konieczny udanych wakacji. A to nie jest możliwe w wielu kurortach wybrzeża Andaluzji, zwłaszcza w Kadyksie, ale okresowo też w miastach takich jak Tarifa, Los Caños de Meca, Conil de la Frontera czy Isla Cristina.
Lokalne władze mówią wprost o katastrofie ekologicznej i pladze, która od lat nawiedza Hiszpanię, a w tym roku jest wyjątkowo uciążliwa. Jak donosi dziennik „The Guardian”, z jednej z plaż Kadyksu, w ciągu zaledwie jednego dnia usunięto 78 ton glonów. Każdego dnia, pojawiają się jednak nowe. Co zatem robić z zarezerwowanymi wakacjami w tym rejonie?
Skąd „agresywne wodorosty” u wybrzeży Hiszpanii?
Zdaniem ekologów Rugulopteryx okamurae najprawdopodobniej przybyły do wybrzeży Hiszpanii za sprawą zbiorników balastowych statków mijających Kanał Sueski. Gatunek ten do rozwoju potrzebuje ciepłych wód, a zmiany klimatyczne podnoszą przecież nie tylko temperaturę powietrza ale też wód, w tym wybrzeża Hiszpanii. W ostatnich latach pomiary temperatur wskazują średnie wartości o 3 do nawet 5 stopni Celsjusza wyższe.
Uciążliwy gatunek glonów pojawił się u wybrzeży Hiszpanii w 2015 roku, a problem się nasila. W Andaluzji cierpią turystyka i rybołóstwo.
Turyści denerwują się, bo kąpiel w morzu nie jest przyjemna, a rybacy zamiast ryb często przywożą do domu same algi
- powiedział już w 2022 roku burmistrz Garcia Urbano.
Turystyka cierpi nie tylko z powodu rodzin, które masowo omijają okolice, ale także surferów, którzy już nie odwiedzają regionu. Dawniej Tarifa była uwielbiana przez entuzjastów tego sportu.
Wodorosty Rugulopteryx okamurae w innych wakacyjnych kurortach
Jak donosi dziennik „The Guardian”, gatunek skolonizował w ostatnich latach także inne wakacyjne kurorty w okolicach Wysp Kanaryjskich i Azorów. W tym roku jednak, najgorsza sytuacja jest właśnie w Kadyksie. Od maja, lokalne władze usunęły z wybrzeża aż 1200 ton glonów z jednej z najpopularniejszych plaż miasta.
Za każdym razem, gdy wiatr wieje z zachodu, wiemy, że czeka nas kolejna fala wodorostów
— dodał w rozmowie z brytyjskim dziennikiem José Carlos Teruel, urzędnik kontrolująct stan plaż w Kadyksie.
Zobacz galerię: Te zabawki opanowały nadmorskie stragany
