Początek roku szkolnego i przedszkolnego to czas, w którym rodzice już dostają pierwsze ostrzeżenia o panującej w placówce wszawicy czy właśnie owsicy. Zakażenia owsikami najczęstsze są wśród najmłodszych dzieci, które często wkładają ręce do buzi, również pomiędzy zabawą w piaskownicy, a powrotem do sali.
Niepokojące zachowanie dziecka może zwracać uwagę rodziców. Czy zgrzytanie zębami i wiercenie się w nocy wystarczą, by podejrzewać owsiki u dziecka? Pediatra podaje prosty sposób na stwierdzenie ich obecności.
Te objawy mogą świadczyć o owsikach u dziecka
Owsiki to najczęstsze pasożyty jelitowe u dzieci. Zakażenie szerzy się głównie drogą pokarmową – dziecko zaraża się, połykając mikroskopijne jaja obecne na brudnych rękach, zabawkach czy pościeli.
Charakterystycznym objawem owsików jest świąd okolicy odbytu, zwłaszcza w nocy, co może prowadzić do bezsenności, drażliwości czy zgrzytania zębami. Jednak w przypadku najmłodszych dzieci rozpoznanie, że dziecko ma akurat owsiki, bywa trudne.
Do typowych objawów, które mogą sugerować, że dziecko ma owsiki, należą:
- świąd w okolicy odbytu, szczególnie w nocy (najczęstszy objaw),
- drapanie się w okolicy odbytu lub krocza, często podczas snu,
- bezsenność lub częste wybudzanie się w nocy.
- drażliwość i rozkojarzenie w ciągu dnia z powodu niedoboru snu,
- widoczne, białe niteczkowate robaki w kale lub w okolicy odbytu.
Mniej oczywiste objawy to:
- zgrzytanie zębami podczas snu,
- Bóle brzucha lub uczucie dyskomfortu w jamie brzusznej,
- utrata apetytu lub niewielki spadek masy ciała.
- podkrążone oczy i zmęczenie,
- podrażnienie skóry i zaczerwienienie wokół odbytu,
- u dziewczynek: podrażnienie sromu lub pochwy (wynik migracji pasożytów).

3 sposoby na sprawdzenie tego, czy dziecko ma owsiki
Pediatra Łukasz Grzywacz poleca trzy sposoby na sprawdzenie tego, czy dziecko nie ma owsików:
Możecie w trakcie nocy rozchylić delikatnie pośladki i sprawdzić, czy nie ma tam takich białych „makaroników”. Drugi sposób: przykleić taśmę klejącą [na skórę w okolicy odbytu] i później przekleić ją na szkiełko podstawowe, dać do laboratorium i sprawdzić, czy nie ma tam właśnie owsików. I sposób numer 3: dać kał do badania na pasożyty, najlepiej 3 próbki co 2-3 dni, żeby zwiększyć szanse na znalezienie owsików
- radzi pediatra Łukasz Grzywacz.
Leczeniu powinni poddać się wszyscy domownicy. Co robić, by ponownie nie doszło do zakażenia? Przede wszystkim dokładnie myć ręce wodą z mydłem i pamiętać o obcinaniu dziecku paznokci. To właśnie tam mogą kryć się jaja pasożytów.