Zmiana czasu szkodzi zdrowiu dzieci. Naukowcy wskazują najlepsze rozwiązanie

2025-10-07 14:49

Coroczne przestawianie zegarków to dla wielu rodzin po prostu kilka trudniejszych poranków i wieczorów. Mało kto jednak zastanawia się, jak głęboko zmiana czasu ingeruje w wewnętrzny zegar dziecka, wpływając na coś więcej niż tylko nastrój. Tymczasem naukowcy są zgodni nie tylko co do szkodliwości tej praktyki, ale mają też konkretną odpowiedź na pytanie, które rozwiązanie na stałe byłoby dla nas najlepsze.

Za zmianą czasu nie przepadają i dzieci, i dorośli

i

Autor: Natasha Zakharova/ Getty Images Za zmianą czasu nie przepadają i dzieci, i dorośli
  • Eksperci od snu wyjaśniają, dlaczego stały czas zimowy jest znacznie zdrowszy dla dzieci niż letni
  • Zaburzenie rytmu dobowego dziecka jest bezpośrednio powiązane ze wzrostem wagi i problemami z koncentracją
  • Analiza naukowców ze Stanfordu pokazuje, które rozwiązanie na stałe przyniosłoby największe korzyści zdrowotne
  • Poranne światło słoneczne odgrywa kluczową rolę w prawidłowym ustawieniu wewnętrznego zegara biologicznego malucha
  • Najnowsze badania podważają popularny mit o wzroście liczby zawałów serca tuż po zmianie czasu

Jak zmiana czasu wpływa na sen i zdrowie rodziny? Eksperci wskazują, które rozwiązanie jest najlepsze 

Każdej wiosny i jesieni wielu rodziców staje przed tym samym wyzwaniem: jak pomóc dzieciom (i sobie) dostosować się do przestawionych zegarków. Często nie myślimy o tym w kategoriach zdrowotnych, a raczej jak o chwilowej niedogodności. Jednak badanie naukowców ze Stanford Medicine, którego wyniki opublikowano na łamach czasopisma „Proceedings of the National Academy of Sciences” (PNAS), rzuca na tę sprawę nowe światło. Eksperci są zgodni, że z perspektywy naszego wewnętrznego zegara biologicznego, dwukrotna zmiana czasu w ciągu roku jest najgorszym z możliwych rozwiązań. Rozregulowuje ona nasze rytmy okołodobowe (czyli naturalny, wewnętrzny 24-godzinny cykl snu i czuwania organizmu), co może opóźniać produkcję melatoniny, hormonu odpowiedzialnego za senność. W efekcie cała rodzina może cierpieć na niedobór snu, co z czasem może zwiększać ryzyko otyłości, problemów z sercem czy pogorszenia funkcji poznawczych, takich jak koncentracja i pamięć.

Analiza badaczy ze Stanfordu, oparta na danych z amerykańskich Centrów Kontroli i Prewencji Chorób (CDC), pokazuje, jak wiele dobrego mogłaby przynieść rezygnacja ze zmiany czasu. Według ich szacunków, wprowadzenie na stałe czasu standardowego (tego, który znamy jako zimowy) mogłoby pomóc w zapobieganiu setkom tysięcy udarów mózgu i znacząco zmniejszyć liczbę osób z otyłością w samych Stanach Zjednoczonych. Choć stały czas letni również byłby lepszy niż obecne rozwiązanie, jego korzyści zdrowotne byłyby znacznie mniejsze. Dzieje się tak, ponieważ czas standardowy lepiej dopasowuje nasz dzień do naturalnego rytmu słońca, zapewniając nam kluczową dawkę porannego światła, która jest niezbędna do prawidłowego „ustawienia” naszego zegara biologicznego na cały dzień.

Otyłość u dzieci - Plac Zabaw odc. 27

Wzrost wagi u dzieci i ryzyko zawału serca. Co jest faktem, a co mitem w kontekście zmiany czasu? 

Problem zaburzonego rytmu dobowego jest szczególnie odczuwalny dla dzieci i młodzieży, których organizmy są wyjątkowo wrażliwe na wszelkie zmiany. Hiszpańskie badanie opublikowane w serwisie PubMed wykazało, że dzieci z otyłością są ponad trzykrotnie bardziej narażone na słabe zdrowie okołodobowe (czyli brak harmonii wewnętrznego zegara biologicznego) w porównaniu z dziećmi o prawidłowej masie ciała. Potwierdza to również przegląd literatury naukowej z czasopisma „Frontiers in Endocrinology”, który jednoznacznie łączy zbyt krótki sen u najmłodszych ze wzrostem wagi. W polskim kontekście te dane są szczególnie niepokojące, ponieważ, jak podkreśla Polskie Towarzystwo Leczenia Otyłości, przyrost masy ciała wśród dzieci i młodzieży w naszym kraju jest jednym z najszybszych w Europie.

Choć w mediach często można usłyszeć o wzroście liczby zawałów serca tuż po zmianie czasu, najnowsza analiza w tej kwestii zdaje się nieco uspokajać te doniesienia. Badanie przeprowadzone przez Duke University School of Medicine, którego wyniki opublikowano w „JAMA Network Open”, objęło dane ponad 170 tysięcy pacjentów. W przeciwieństwie do wcześniejszych, mniejszych badań, nie wykazało ono znaczącego statystycznie wzrostu ryzyka zawału w tygodniach po przestawieniu zegarków. Nie zmienia to jednak faktu, że ogólne rozregulowanie rytmu dobowego, co potwierdza przegląd naukowy w „Biomedical Journal”, jest silnie powiązane z zaburzeniami nastroju, pogorszeniem zdolności poznawczych oraz nierównowagą metaboliczną (czyli sytuacją, w której organizm ma problemy z prawidłowym przetwarzaniem energii z pożywienia).

M jak Mama Google News

Dlaczego eksperci od snu popierają stały czas zimowy? Poznaj kluczowy argument 

Coraz więcej krajów dostrzega negatywne skutki zmiany czasu i zastanawia się nad jej zniesieniem. Parlament Europejski już kilka lat temu głosował za likwidacją tej praktyki, choć proces legislacyjny na razie wyhamował. Dobrym przykładem jest Meksyk, który całkowicie zrezygnował z przestawiania zegarków. Jak informuje serwis TVP World, temat ten może wrócić na unijną agendę za sprawą polskiej prezydencji w Radzie UE, która rozpocznie się w styczniu. To może być szansa na ostateczne rozwiązanie tej kwestii, zwłaszcza że badania opinii publicznej wskazują na ogromne poparcie dla takiego kroku, bo aż 90 proc. Europejczyków chce pożegnać się ze zmianą czasu.

Stanowisko naukowców w tej sprawie wydaje się jednoznaczne. Amerykańska Akademia Medycyny Snu (AASM) w oficjalnym oświadczeniu opublikowanym w „Journal of Clinical Sleep Medicine” poparła wprowadzenie stałego czasu standardowego jako najlepszego rozwiązania dla zdrowia i bezpieczeństwa publicznego. To właśnie czas zimowy zapewnia nam więcej porannego światła, które, jak tłumaczą badacze, jest kluczowe do codziennego „resetowania” i synchronizacji naszego wewnętrznego zegara biologicznego. W dzisiejszych czasach, gdy nieregularne posiłki i spędzanie wielu godzin w sztucznie oświetlonych pomieszczeniach i tak stanowią wyzwanie dla naszych naturalnych rytmów, rezygnacja z dodatkowego, sztucznego zamieszania wydaje się logicznym i popartym dowodami krokiem w stronę zdrowszego i spokojniejszego życia dla całej naszej rodziny.